17. Mario Engels
Nie wykluczamy, że gdyby grał w Śląsku dłużej, to pewnie wypadłby z tego zestawienia. Engels błysnął tylko na koniec swojego pobytu we Wrocławiu. Teraz gra w Holandii w Rodzie Kerkrade. Przed spadkiem klubu spisywał się tam średnio, ale teraz - na zapleczu holenderskiej ekstraklasy - ma już 10 goli strzelonych w 14 meczach. DO KOLEJNYCH PIŁKARZY PRZEJDŹ ZA POMOCĄ STRZAŁEK
16. Sebino Plaku
Owszem, było pewnie wielu piłkarzy, którzy w Śląsku grali dużo gorzej od niego, ale nikt nie zarabiał aż tyle. W dodatku - żadnemu zawodnikowi nie trzeba było zapłacić 1 mln zł odszkodowania. Na pozycję Plaku w tym zestawieniu trzeba patrzeć przez pryzmat wypadkowej jego umiejętności, pensji i procesu, który zakończył się dla WKS-u porażką. Stawiamy miliony przeciwko orzechom, że gdyby ówczesna rada nadzorcza wiedziała, jak to wszystko się skończy, to pewnie nie podpisałaby się pod tym transferem. DO KOLEJNYCH PIŁKARZY PRZEJDŹ ZA POMOCĄ STRZAŁEK
15. Alvarinho
"Synek Mariusza Rumaka" - tak uśmiechali się pod nosem niektórzy kibice Śląska. Jeśli myślicie o szybkim, błyskotliwym skrzydłowym z Portugalii, który dysponuje nieszablonową techniką, to... no to nie jest to Alvarinho. DO KOLEJNYCH PIŁKARZY PRZEJDŹ ZA POMOCĄ STRZAŁEK
14. Lubos Kamenar
Miał być bramkarzem na lata, ale gdy wchodził między słupki, to wpuszczał większość piłek, które leciały w światło bramki. Ponoć świetny na treningach, ale zupełnie nie sprawdził się w boju. DO KOLEJNYCH PIŁKARZY PRZEJDŹ ZA POMOCĄ STRZAŁEK