5 z 13
Wbrew pozorom wypożyczenie do Górnika Łęczna dało mu sporo....
fot. Grzegorz Dembinski

Jan Bednarek

Wbrew pozorom wypożyczenie do Górnika Łęczna dało mu sporo. Przede wszystkim stał się dojrzalszym zawodnikiem. Wracając na Bułgarską postawił przed sobą trudne zadanie – zdecydował się wziąć na plecy numer po Marcinie Kamińskim. W kontekście całego roku można śmiało powiedzieć, że go uniósł. Podstawowy zawodnik Kolejorza, to on decydował o jego sile w defensywie. Jeden z głównych kreatorów gry i żywy dowód na to, że warto stawiać na wychowanków. Na ławce posadził między innymi sprowadzonego z zagranicy Lasse Nielsena. To wszystko zaowocowało październikowym debiutem w kadrze Marcina Dorny, a także powołaniem na mistrzostwa. Czy zbliżający się wielkimi krokami turniej będzie ostatnią okazją, żeby zobaczyć go na polskich boiskach?

6 z 13
I to się nazywa powrót. Po ponad rocznej przerwie...
fot. Karolina Misztal

Michał Helik

I to się nazywa powrót. Po ponad rocznej przerwie spowodowanej kontuzją pojawił się na ekstraklasowych boiskach, a wyglądał jakby wcale nigdzie nie zniknął. Z miejsca poradził sobie z konkurencją na pozycji stopera w Chorzowie. W linie defensywy dawał dużo spokoju, swój wzrost wykorzystywał przy stałych fragmentach oraz powstrzymując kolejne natarcia z gry. Gdyby miał trochę więcej szczęścia oraz gdyby nie problemy poza boiskowe klubu, pewnie udałoby mu się utrzymać drużynę, w której spędził całe piłkarskie życie, w lidze. A tak od lipca zobaczymy go w trykocie Cracovii. Czy tam również będzie grał pierwsze skrzypce?

7 z 13
Nie ma jeszcze 21-lat a za sobą już grę z kapitańską opaską...
fot. Fot. Piotr Krzyzanowski/Polska Press Grupa

Kamil Dankowski

Nie ma jeszcze 21-lat a za sobą już grę z kapitańską opaską na ramieniu w ekstraklasowym zespole. Ciężko na nim zapracował. To we Wrocławiu stawiał pierwsze kroki w dorosłym futbolu i w obecnym sezonie był jedną z jaśniejszych postaci Śląska. Jego klub nie ma za sobą najlepszego sezonu, ale Dankowski nie może narzekać. Wywalczył sobie stałe miejsce w wyjściowej jedenastce, dał poznać szerszej publiczności, a także zanotował zwycięskie trafienie w meczu z Koroną Kielce. Jego postawa w ostatnich miesiącach niesie za sobą sporo nadziei na przyszły sezon. Czy poprowadzi wrocławian ku grupie mistrzowskiej?

8 z 13
Zaczął od przyzwoitego występu w Turbokozaku, skończył na...
fot. Andrzej Szkocki/Polska Press

Dawid Kort

Zaczął od przyzwoitego występu w Turbokozaku, skończył na solidnej grze w lidze. Jeśli chodzi o graczy Pogoni Szczecin, to z pewnością on zrobił największy postęp w tym roku. Pozytywnie zaskoczył – z piłkarza, który większość boiskowych minut zbierał w zespole rezerw, stał się głównym kreatorem gry w środku pola w zespole. Zapracował sobie na zaufanie trenera Moskala i to na niego mocną pozycję będzie miał w nowym roku u Macieja Skorży? W rundzie finałowej Portowcy większych tryumfów, ale Kort był jednych z mocniejszych punktów Pogoni.

Kontynuuj przeglądanie galerii
WsteczDalej

Polecamy

Nie lubię poniedziałku - jak Widzew będzie grać w przyszłym sezonie ekstraklasy?

Nie lubię poniedziałku - jak Widzew będzie grać w przyszłym sezonie ekstraklasy?

Piłkarze ŁKS pokonali Wisłę Kraków w premierze ligi 3:0

Piłkarze ŁKS pokonali Wisłę Kraków w premierze ligi 3:0

Autentyczne włoskie ravioli ze szpinakiem. Przepis zdradza królowa makaronu

Autentyczne włoskie ravioli ze szpinakiem. Przepis zdradza królowa makaronu

Zobacz również

Urządzenie w sali obsługi NFZ bada twój uścisk ręki. Po co?

Urządzenie w sali obsługi NFZ bada twój uścisk ręki. Po co?

Piłkarze ŁKS pokonali Wisłę Kraków w premierze ligi 3:0

Piłkarze ŁKS pokonali Wisłę Kraków w premierze ligi 3:0