5/13
Prawdę mówiąc to tej jesieni niewielu stoperów prezentowało...
fot. Andrzej Szkocki/Polska Press

Ivan Runje (Jagiellonia Białystok)

Prawdę mówiąc to tej jesieni niewielu stoperów prezentowało równą, solidną formę. Nawet ci z doświadczeniem w reprezentacji potrafili popełniać gafy brzemienne w skutkach (vide Michał Pazdan). Postanowiliśmy docenić zawodnika wicemistrza kraju, który znów nie zawiódł swoich fanów. Kiedy nie mógł zagrać, a było tak czterokrotnie, drużyna cierpiała; przyjęła wtedy cztery sztuki od Arki, trzy od Lechii i po jednej od Cracovii oraz Piasta.

6/13
W asystach okazał się takim kozakiem jak sezon temu...
fot. Fot Arkadiusz Gola / Polskapresse

Rafał Kurzawa (Górnik Zabrze)

W asystach okazał się takim kozakiem jak sezon temu Konstantin Vassiljev. Niemal co mecz potrafił dokładać kolejne do swojego dorobku. Zatrzymał się na dziesięciu i jak na taki etap sezonu jest to godne pozazdroszczenia. Bez niego nie byłoby trzeciego miejsca beniaminka oraz nieprawdopodobnej skuteczności Igora Angulo. Głuchy na te fakty nie pozostał selekcjoner Adam Nawałka, który Kurzawę zabrał na listopadowe zgrupowanie reprezentacji Polski i pozwolił mu zadebiutować przeciwko Meksykowi. Jeżeli tylko wiosną nie uwiędnie, to będzie brany pod uwagę przy ustalaniu kadry na Mundial w Rosji.

7/13
Zaskoczył tak jak i cały zespół Gino Lettieriego (siódme...
fot. Andrzej Szkocki/Polska Press

Jakub Żubrowski (Korona Kielce)

Zaskoczył tak jak i cały zespół Gino Lettieriego (siódme miejsce, półfinał Pucharu Polski). Chociaż liczby tego tak nie odwzorowują, bo zapisał tylko jedną asystę, to jednak był ważnym elementem drużyny. Dobrze organizował jego grę. Udowodnił tym samym, że nigdy nie jest za późno, by zaistnieć w Ekstraklasie. W marcu skończy 26 lat, a to tak naprawdę dopiero jego druga poważna runda.

8/13
Jest największym objawieniem tego sezonu. Być może nigdy o...
fot. Przemyslaw Swiderski

Szymon Żurkowski (Górnik Zabrze)

Jest największym objawieniem tego sezonu. Być może nigdy o nim byśmy nie usłyszeli, gdyby nie odważna decyzja Marcina Brosza, który na zwycięskim finiszu 1 ligi (wiosna tego roku) postawił właśnie na niego zamiast na starych wyjadaczy. 20-latek nie spękał "na robocie". W każdym z rozegranych spotkań potrafił wykręcić godny dystans i tym samym odznaczył się także w Ekstraklasie (jego płuca określono mianem żelaznych). Klub w podzięce za zaangażowanie dał mu sowitą podwyżkę. Pojawiły się głosy, że młodzieżowiec na wiosnę zagości na zgrupowaniu kadry narodowej. Na razie gra u Czesława Michniewicza w U21.

Kontynuuj przeglądanie galerii
WsteczDalej

Polecamy

Viva la Wisła! Wielka bitwa na oprawy w finale Pucharu Polski

Viva la Wisła! Wielka bitwa na oprawy w finale Pucharu Polski

To piłkarze Pogoni usłyszeli od kibiców po przegranym finale

To piłkarze Pogoni usłyszeli od kibiców po przegranym finale

Horoskop dzienny na piątek. Sprawdź!

Horoskop dzienny na piątek. Sprawdź!

Zobacz również

To piłkarze Pogoni usłyszeli od kibiców po przegranym finale

To piłkarze Pogoni usłyszeli od kibiców po przegranym finale

Radość Wisły, smutek Pogoni. Dekoracja po finale Pucharu Polski

Radość Wisły, smutek Pogoni. Dekoracja po finale Pucharu Polski