1/11
Pierwszy z filmów o Bondzie i piąty na naszej liście. Scena...
fot. źródło: Filmweb

5. „Doktor No” (1962, Sean Connery)

Pierwszy z filmów o Bondzie i piąty na naszej liście. Scena ukazująca wychodzącą z morza jak Afrodyta Ursulę Andress pozostaje jedną z najbardziej celebrowanych scen w kinie. Jednak sama fabuła wydaje się obecnie nieco za słabo rozbudowana.

- Wyjątkowe jest to, że widzimy tu na jak na dłoni, iż od czasu premiery tak niewiele składników cyklu uległo zmianie. Po raz pierwszy słyszymy kwestię: „Nazywam się Bond, James Bond” - mówi publicysta „The Times” i autor książki „For Your Eyes Only: Ian Fleming and James Bond” Ben Macintyre.

- Piosenka przewodnia mogłaby rościć sobie prawo, by uznać ją za muzyczną fanfarę zapowiadającą lata 60. - dodaje Simon Winder, autor bestsellera o agencie 007 „The Man Who Saved Britain”.

2/11
Najlepszy „Bond” z udziałem Moore’a. Mamy tu wciskającą w...
fot. źródło: Filmweb

6. „Szpieg, który mnie kochał” (1977, Roger Moore)

Najlepszy „Bond” z udziałem Moore’a. Mamy tu wciskającą w fotel czołówkę. Bond zjeżdża na nartach z klifu, po chwili otwiera spadochron z wymalowaną na nim flagą brytyjską. Carly Simon rozmarzonym głosem śpiewa „Nobody Does It Better”. Dodajmy granego przez Richarda Kiela Buźkę ze stalowymi zębiskami. Scenografię futurystycznej tajnej bazy podwodnej Stromberga o nazwie Atlantyda stworzył Ken Adams. Wspaniała zabawa.

3/11
Connery jest tu niefrasobliwy, ale ani na chwilę nie...
fot. źródło: Filmweb

8. „Operacja Piorun” (1965, Sean Connery)

Connery jest tu niefrasobliwy, ale ani na chwilę nie przestaje traktować sprawy poważnie. Niesamowite sceny pod wodą. Między innymi podwodne starcie. Rzecz rozchodzi się o pochodzące z porwanego samolotu dwie bomby atomowe umieszczone w podwodnej grocie. Trwa wyścig z czasem o udaremnienie nuklearnego ataku. Jeszcze 20 minut i byłby jednym z najlepszych Bondów.

4/11
Nadciąga Brosnan z najlepszym ze swoich czterech „Bondów”,...
fot. źródło: Filmweb

11. „GoldenEye” (1995, Pierce Brosnan)

Nadciąga Brosnan z najlepszym ze swoich czterech „Bondów”, aby wyzwolić nas z pęt trwającego sześć lat piekła bez agenta 007. Reżyseruje Martin Campbell. Później to on ożywi cykl, kręcąc „Casino Royale”. W „GoldenEye” mamy scenę otwierającą ze skokiem na bungee z 220-metrowej tamy, pogoń czołgiem po Moskwie i Judie Dench w roli M. Dodajmy Seana Beana jako byłego agenta 006 i kolegę Bonda, a teraz szefa rosyjskiej organizacji przestępczej Janus. I seksowną zabójczynię zabijającą swoje ofiary, dusząc je między udami. Innymi słowy - znowu jest gorąco.

Kontynuuj przeglądanie galerii
Dalej

Polecamy

Pucharu Tymbarku. Szykują się wielkie piłkarskie emocje

Pucharu Tymbarku. Szykują się wielkie piłkarskie emocje

Wystawa ilustracji wyrażeń ze słownika łodzianizmów w Miejskiej Galerii Sztuki

Wystawa ilustracji wyrażeń ze słownika łodzianizmów w Miejskiej Galerii Sztuki

Philips Xperion. Zestaw uniwersalnych, bezprzewodowych lamp dla każdego!

Philips Xperion. Zestaw uniwersalnych, bezprzewodowych lamp dla każdego!

Zobacz również

Wystawa ilustracji wyrażeń ze słownika łodzianizmów w Miejskiej Galerii Sztuki

Wystawa ilustracji wyrażeń ze słownika łodzianizmów w Miejskiej Galerii Sztuki

French nie musi być nudny! Ten majówkowy na pewno przypadnie ci do gustu

French nie musi być nudny! Ten majówkowy na pewno przypadnie ci do gustu