Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Najlepsze rośliny do cienistego ogrodu - przegląd gatunków i odmian

Andrzej Gębarowski
Bluszcz to pnącze o błyszczących liściach i wąsach czepnych, które może rosnąć w głębokim cieniu
Bluszcz to pnącze o błyszczących liściach i wąsach czepnych, które może rosnąć w głębokim cieniu Fot. 123rf
Niekiedy zdarza się, że wraz z miejscem na założenie ogrodu „dziedziczymy” także cień, rzucany przez sąsiednie budynki albo przez wysokie drzewa rosnące u sąsiada. Niekiedy sami doprowadzamy do tego, że w miarę upływu lat nasz ogród ze słonecznego zmienia się stopniowo w coraz bardziej zacieniony. Żal nam wycinać sadzonych własną ręką drzew i przyzwalamy, że zamierają światłolubne gatunki roślin, które wcześniej tworzyły podszyt. Nawet w takich warunkach nie musimy się jednak godzić z tym, że zacienienie jest równoznaczne z brakiem kolorów i nastrojem jak w jaskini.

Pamiętajmy, że zacienienie ma również swoje dobre strony – w takich miejscach ziemia wolniej się nagrzewa i zazwyczaj jest stale lekko wilgotna, nawet w upalne dni. Musimy to być jednak ziemia żyzna, o dużej zawartości próchnicy. Jeśli więc podłoże jest jałowe, trzeba dodać jak najwięcej dobrze rozłożonego kompostu, uzupełniając go ewentualnie torfem lub przekompostowaną korą sosnową. Powstają wtedy warunki siedliskowe zbliżone do leśnych, które są doskonałe dla wielu gatunków roślin znoszących niedostatek światła, rekompensujących to sobie zwiększonym poborem wody.

Trzeba też jednak przyznać, że bardzo mało jest gatunków, które wytrzymują całkowite zacienienie. Należy więc najpierw sprawić, aby duża część ogrodu mogła się cieszyć pełnią słonecznego blasku choćby przez dwie, trzy godziny dziennie – większości cieniolubnych gatunków to wystarczy. Nie wahajmy się zatem, gdy uznamy, że trzeba przerzedzić zacieniające ogród konary albo nawet wyciąć jedno czy dwa drzewa, stojące w granicy działki. Czasem jest to po prostu nieodzowny warunek, aby ogród nie zmienił się w ponure chaszcze.

Jakkolwiek byśmy jednak nie zaplanowali ogrodu, zawsze znajdzie się tam jakiś zakątek, gdzie słońce nigdy nie zagląda. Zazwyczaj jest to pas ziemi z północnej strony wysokiego budynku. Obsadzenie tak niegościnnego miejsca nie daje nam zbyt dużego wyboru: barwinki, bluszcze, kopytniki i paprocie – oto cztery grupy gatunków, na jakie możemy tam liczyć. Warto przy tym zwrócić uwagę, że w zasadzie tylko liście kopytników są ciemnozielone, ale za to pięknie się błyszczą. Bluszcze i barwinki mają odmiany o jaśniejszych, niekiedy nawet biało obrzeżonych liściach, zaś takie paprocie jak popularna narecznicza samcza potrafią swoją jasną zielenią rozświetlić najbardziej ponure zakątki.

Skoro jesteśmy przy zabarwieniu liści – wykorzystanie odmian o jasnym ulistnieniu to klasyczny sposób na ożywienie cienistego ogrodu. Najlepiej, gdy na jedną zwartą kompozycję przypada jedna taka odmiana – w grupie wyższych krzewów może to być na przykład dereń odmiany Gouchalti, tworzący złocistą koronę, w grupie krzewów niższych – wajgela odmiany Variegata, w grupie bylin - jasnota plamista. Jeśli jednak posadzimy zbyt wiele takich roślin, uzyskamy niezamierzony chyba efekt pstrokacizny. Nie dotyczy to jednak jasnoty plamistej, gdyż jej liście w posrebrzane wzorki zlewają się we wspaniałą, rozświetlającą cień dekorację.

Odmiany o purpurowych liściach są o wiele mniej przydatne do cienia – na przykład dąbrówka rozłogowa, która rośnie w niskich kępach, tworząc płożące rozłogi, może wprawdzie porastać zacienione miejsca, ale będzie tam słabo widoczna.

O dziwo, niemało jest również kwitnących bylin i krzewinek, nadających się do posadzenia w mniejszym czy większym cieniu (raczej mniejszym, bo obficiej wtedy kwitną). Ich kwiaty nie są może przesadnie efektowne, ale zebrane w większe grupy stanowią jedyną możliwą alternatywę dla słonecznych rabat.

Niskie byliny tolerujące cień to m.in.:
– fiołek wonny o drobnych, niebiesko-fioletowe kwiatach i wyjątkowo miłym zapachu, kwitnący od marca do maja, łatwy w uprawie, dość szybko się rozprzestrzeniający,
– miodunka pstra o dekoracyjnych, ciemnozielonych liściach nakrapianych srebrzystymi plamkami, tworząca gęste, zadarniające kępki; kwitnie na niebiesko od marca do kwietnia.
– konwalia majowa słynąca z dzwonowatych kwiatostanów o pięknym zapachu,

Byliny wyższe, nadające się do posadzenia w częściowym zacienieniu, to m.in.:
– hosta w licznych odmianach o dekoracyjnych rozetach liści i przyjemnych, fioletowych kwiatostanach,
– parzydło leśne, tworzące duże kępy o wysokości do 2 metrów i puszystych, wiechowatych kwiatostanach; kwitnie w czerwcu i lipcu,
– języczka pomarańczowa o dużych nerkowatych liściach; od lipca do września wydaje koszyczki języczkowatych kwiatów w kolorze żółtopomarańczowym,
– tawułka (astilbe), tworząca zwarte kępy drobnych liści, z których wystają lekkie pióropusze kwiatostanów,
– liliowce – bogactwo odmian o kwiatach podobnych do lilii, wyjątkowo odpornych i niekłopotliwych w uprawie.

Krzewy dobrze rosnące w półcieniu:
– hortensja bukietowa o białych, częściowo płonnych kwiatach – gatunek hortensji najbardziej odporny na mróz,
– rododendrony, których nie trzeba już chyba bliżej przestawiać, bo stały się bardzo popularne.

Reasumując: już tylko powyższy spis najbardziej popularnych i sprawdzonych w polskim klimacie gatunków roślin odpornych na zacienienie przekonuje, że wybór nie jest mały, a w każdym razie wystarczający do tego, aby stworzyć z nich interesujący, cienisty ogród.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki