Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Najpopularniejszy na Facebooku jest Janowicz

Pawel Hochstim
Pawel Hochstim
Najpopularniejsi na Facebooku - Mariusz Wlazły i Jerzy Janowicz
Najpopularniejsi na Facebooku - Mariusz Wlazły i Jerzy Janowicz Krzysztof Szymczak
Ponad 300 tysięcy osób śledzi oficjalne konto w portalu Facebook Jerzego Janowicza. Tuż za nim jest siatkarz Mariusz Wlazły z PGE Skry Bełchatów

Najlepszy polski tenisista jest najpopularniejszym sportowcem w regionie łódzkim wśród użytkowników portali społecznościowych, choć częstotliwością swoich wpisów kibiców nie rozpieszcza. Warto jednak dodać, że większość postów publikowana jest w dwóch językach - polskim i angielskim.

Janowicz korzysta tylko z Facebooka - konta na Twitterze nie ma, a profil na Instagramie, czyli portalu służącym przede wszystkim do publikacji zdjęć i filmów, nie był uaktualniany od ponad dwóch lat. Konta na wszystkich z tych portali prowadzi za to siatkarz PGE Skry Bełchatów Mariusz Wlazły, który wśród siatkarzy nie ma sobie równych w popularności na portalach. Profil na Facebooku śledzi 241 tysięcy kibiców, na Instagramie 39 tysięcy, a na Twitterze - blisko 22 tysiące. Wlazły jest jednym z nielicznych polskich siatkarzy, którzy zdecydowali się też na twitterowe konto, choć specjalnie wiele uwagi mu nie poświęca. Przez ponad trzy lata zamieścił niewiele ponad 400 twittów.

Jerzy Janowicz organizuje dzieciom Jerzyk Cup

Twitter jest znacznie bardziej popularny wśród sportowców zagranicznych. Oficjalny profil argentyńskiego siatkarza Facundo Conte śledzi blisko 44,5 tysiąca osób, a ponad dziesięć tysięcy osób więcej ogląda zdjęcia Conte zamieszczane na Instagramie.

W bełchatowskiej drużynie jeszcze dwóch graczy poświęca dużo czasu Twitterowi - Andrzej Wrona (13,5 tys. obserwujących), Nicolas Marechal (6,5 tys.) i Kacper Piechocki (1,5 tys.).

Siatkarze chętniej udzielają się na Facebooku, choć też nie wszyscy. Poza Wlazłym popularne konta prowadzą Wrona (91 tys. fanów) i Karol Kłos (88 tys.). Niestety, w naszym regionie nie ma zbyt wielu popularnych sportowców, ale kilka nazwisk jest znanych. Blisko 195 tysięcy osób śledzi wpisy na Facebooku mistrza olimpijskiego w łyżwiarstwie szybkim Zbigniewa Bródka z Domaniewic. Z kolei 4 tysiące kibiców na co dzień przyglądają się, jak wygląda życie świetnej pływaczki Aleksandry Urbańczyk-Olejarczyk.

Wyniki popularności w mediach społecznościowych sportowców z regionu łódzkiego są imponujące tylko w skali krajowej, choć np. oficjalny profil najlepszego polskiego piłkarza Roberta Lewandowskiego na Facebooku śledzi prawie 7,5 mln osób. Lewandowski wyprzedza wszystkich, ale też trudno się dziwić, bo przecież gra w wielkim klubie i powoli wchodzi na półkę Cristiano Ronaldo, czy Leo Messiego. W mediach społecznościowych traci jednak do nich więcej, niż na boisku, bo facebookowe profile Ronaldo i Messiego śledzi łącznie prawie 200 milionów osób! Zresztą Ronaldo, ze swoimi 107 milionami fanów, jest najpopularniejszą osobą na Facebooku.

Mariusz Wlazły jakiego nie znacie: niedoszły pływak i fotograf z talentem

Warto jednak dodać, że posty na profilach światowych gwiazd publikują w większości pracownicy agencji wizerunkowych. W przypadku Wlazłego jest inaczej, a i Janowicz publikuje sam większość swoich wpisów.

Polscy sportowcy raczej nie mają szans, by zarabiać za wpisy reklamowe na Facebooku, czy Twitterze, a na pewno nie tyle, ile wielkie gwiazdy. Niedawno ujawniono, że wpisy reklamowe na profilach Cristiano Ronaldo kosztują ok. 250-300 tysięcy euro. Trudno się zresztą temu dziwić, bo skuteczność takiej reklamy, wpadającej prosto na ekrany komputerów i smartfonów fanów Portugalczyka, z pewnością jest bardzo duża.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki