Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Namówiła go, by wziął kredyt na wynajem mieszkania. Potem okradła go ze swoim chłopakiem

jw
policja
Poszedł do banku po kredyt, żeby zamieszkać ze swoją ukochaną. Nie podejrzewał, że straci nie tylko pieniądze, ale też kobietę

Poznali się przez internet dwa miesiące temu. Chcieli razem zamieszkać, ale nie było ich stać na wynajem mieszkania. 23-latka namówiła ukochanego, żeby wziął kredyt. Zgodził się.

- 10 listopada ubiegłego roku 23-letni mieszkaniec Łodzi wraz ze swoja dziewczyną poszli do banku. Pobrali 11 tysięcy złotych pożyczki. Po drodze mężczyzna wypłacił jeszcze 4 tysiące z bankomatu. Gdy szli ulicą Piłsudskiego w jednym z zaułków 23-latek został zaatakowany gazem. Na domiar złego idącej z nim kobiecie napastnik wyrwał torebkę w której miała całą gotówkę. Pokrzywdzony pobiegł za sprawcą, ale już po chwili zgubił go - relacjonuje st.asp. Aneta Sobieraj z KWP w Łodzi.

Urlop 2018: nowe przepisy, dni wolne 2018 [ZOBACZ, JAKIE ZMIANY WPROWADZĄ W PRZEPISACH

Kiedy 23-latek wrócił w miejsce, gdzie zostali napadnięci, nie było tam jego dziewczyny. Po jakimś czasie dostał SMS od kobiety. Napisała, że postanowiła odnaleźć sprawcę, niestety bezskutecznie. Niedługo po napadzie para rozstała się, a 23-latek zgłosił sprawę policji.

- Sprawą zajęli się kryminalni z I Komisariatu KMP w Łodzi. Od samego początku nie do końca jasna była dla funkcjonariuszy rola 23-latki w całym zdarzeniu. To kobieta namawiała pokrzywdzonego, by wziął kredyt, wypłacił gotówkę z bankomatu, a później nalegała, by ten całe 15 tysięcy schował do jej torebki. Podejrzane było również to, że po zdarzeniu na około godzinę zniknęła. 23-latek wypytywany przez policjantów o swoją znajomą sam przyznał, że właściwie to zbyt wiele na jej temat nie wie. Nie znał jej rodziny, ani adresu zamieszkania - mówi st.asp. Aneta Sobieraj.

Policjanci ustalili, że dziewczyna często przebywa w jednej z restauracji na Widzewie. Tam 12 stycznia została zatrzymana.

- W rozmowie z funkcjonariuszami przyznała, że sprawca napaści jest jej były partner, a całe zdarzenie było przez nią ukartowane. Kupiła dla swojego ex-chłopaka kominiarkę, gaz oraz buty, a niczego niepodejrzewającego 23-latka namówiła, by wziął kredyt. Po zdarzeniu podzielili się pieniędzmi, a część wydali na imprezy - dodaje st.asp. Aneta Sobieraj.

Kobieta usłyszała zarzut rozboju. Okazało się, że była poszukiwana przez policję za inne przestępstwo. Decyzją sądu trafiła do aresztu. W poniedziałek policja zatrzymała też 25-latka, który dokonał napadu.

- Dzisiaj, w prokuraturze śródmiejskiej, przesłuchany został 25-latek, rzeczywisty partner pokrzywdzonej. Działał w warunkach recydywy. Po zakończeniu czynności podjęta zostanie decyzja co do środków zapobiegawczych, w tym do ewentualnego wniosku o tymczasowe aresztowanie - mówi Krzysztof Kopania, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Łodzi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki