Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Napad na bankomat na rynku Gorzkowicach. Sprawcy uciekli policjantom

Aleksandra Tyczyńska
Aleksandra Tyczyńska
Nieznani dotąd sprawcy usiłowali okraść bankomat stojący w Rynku w Gorzkowicach
Nieznani dotąd sprawcy usiłowali okraść bankomat stojący w Rynku w Gorzkowicach UG Gorzkowice
Trwa poszukiwanie sprawców napadu na bankomat banku PKO BP w Gorzkowicach w powiecie piotrkowskim. Kradzież wprawdzie się nie udała, bo złodziei spłoszył patrol policji, ale zdołali uciec rozsypując na drogę ostre przedmioty, które uszkodziły opony radiowozu.

Napad na bankomat w Gorzkowicach. Sprawcy uciekli policjantom

Jak informuje policja do napadu na bankomat PKO BP w Gorzkowicach doszło w nocy z niedzieli na poniedziałek, z 10 na 11 lipca, ok. godz. 2.30.

[Przejeżdżający tamtędy patrol policji spłoszył sprawców, którzy "dobierali się" do bankomatu. Wskoczyli do swojego auta i zaczęli uciekać. Policjanci ruszyli za nimi w pościg, ale do zatrzymania nie doszło, bo bandyci rozrzucili ostre przedmioty na drogę, które uszkodziły opony policyjnego radiowozu. - relacjonuje zdarzenia Dagmara Mościńska z biura prasowego Komendy Miejskiej Policji w Piotrkowie

Dagmara Mościńska potwierdza, że na miejsce zostali wezwani pirotechnicy, co wskazuje na to, że sprawcy prawdopodobnie zamierzali zdetonować ładunek wybuchowy, by dostać się do kasety z pieniędzmi i ładunek ten zostawili uciekając.

Zabezpieczone zostały ślady i sporządzona dokumentacja, ale ze względu na trwające czynności zmierzające do ustalenia sprawców, nie możemy mówić o szczegółach sprawy - dodaje Dagmara Mościńska.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki