Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Napad na zlecenie. Zrabował 9 tys. z salonu gier w Łodzi. Chciał umorzenia długu

mek
Tomasz Bolt/Polskapresse
Zrabował ponad 9 tys. ale sam miał z tego jedynie 200 zł. Nawet 15 lat więzienia grozi 45-latkowi, który napadł na salon gier losowych na Śródmieściu. Taka sama kara grozi jego wspólnikowi, który zlecił napad i do którego trafiła pozostała część łupu. Obaj mężczyźni usłyszeli zarzuty.

Uzbrojony w nóż 45-latek wszedł do jednego z mieszczących się na łódzkim Śródmieściu salonów gier w niedzielę, 23 marca. Była godz. 23.30. Mężczyzna prysnął w twarz pracownicy salonu gazem obezwładniającym, a potem uderzył ją w twarz i brzuch. Następnie wyrwał kasetkę z pieniędzmi, która przymocowana była pod ladą. Wewnątrz znajdowało się 9100 zł. Napastnik wybiegł z kasetką, porzucając w salonie nóż.

- W wyniku przeprowadzonych czynności, funkcjonariuszom policji udało się zatrzymać 45–latka - informuje Krzysztof Kopania, rzecznik prasowy łódzkiej Prokuratury Okręgowej. - Mężczyzna przyznał się do dokonania zarzucanego mu czynu. Jak ustalono, do dokonania napadu, nakłonił go 29-letni znajomy, któremu prokurator zarzucił sprawstwo kierownicze.

To właśnie 29-latek wpadł na pomysł kradzieży. Był klientem salonu i znał miejsce, w którym znajdowała się kasetka z pieniędzmi, a także wiedział, jak wyglądają harmonogram pracy i zwyczaje personelu. To on wręczył 45-latkowi nóż i pojemnik z gazem.

- W czasie poprzedzającym popełnienie rozboju kilkakrotnie wchodził do salonu gier w celu przeprowadzenia rozpoznania i sprawdzenia, czy nie ma w nim osób trzecich, które mogłyby być świadkami popełniania czynu - relacjonuje Krzysztof Kopania. - Kontrolował przebieg napadu, pozostając z 45–latkiem w kontakcie telefonicznym.

Także do 29-latka miał trafić łup z napadu. Bezpośredni wykonawca, za całą "czarną robotę" dostał jedynie 200 zł. Zgodził się na dokonanie rozboju, ponieważ młodszy mężczyzna obiecał mu zwolnienie z długu. Obaj sprawcy zostali tymczasowo aresztowani. 29-latek nie przyznał się do winy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki