Według prokuratury, Zdzisław K. mieszkał z żoną w Zgierzu, zaś jego matka i siostra osiedliły się w Strykowie. 11 lutego br. pokrzywdzony przyjechał ze Zgierza do Strykowa. Odwiedził matkę, od której dostał 500 zł na remont mieszkania. Potem odwiedził znajomego Krzysztofa P., od którego wyszedł około godz. 15 i udał się do innego kolegi – Tomasza Sz.
W mieszkaniu tym przebywał też Konrad B. W pewnym momencie między nim a Zdzisławem K. doszło do awantury. Śledczy ustalili, że oskarżony najpierw przyłożył pokrzywdzonemu tasak do szyi, a potem uderzył pięścią w twarz. Cios był na tyle silny, że Zdzisław K. upadł na podłogę. Konrad B. wpadł w furię. Zaczął bić i kopać adwersarza – głównie po twarzy i klatce piersiowej. Wprawdzie gospodarz Tomasz Sz. apelował do agresora, aby przestał katować znajomego, ale niewiele to dało.
Bicie Zdzisława K. trwało pięć – dziesięć minut. W końcu oskarżony wyszedł z mieszkania, zaś leżący na podłodze Zdzisław K. po pewnym czasie zmarł.
Policjanci zatrzymali Konrada B., który podczas przesłuchania przyznał się do pobicia, ale nie do zabicia Zdzisława K. Oskarżony był już karany.
Niedziele handlowe mogą wrócić w 2024 roku
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?