Odetchnie mój portfel ogołacany po wizytach u mechanika. Muldy na jednym z najważniejszych skrzyżowań w mieście każdego dnia skracają żywot amortyzatorom w moim aucie.
Ucieszy się też mój duszpasterz, bo zmniejszy się liczba bluźnierstw, które co dzień miotam na marszałków.
Jedno mnie zastanawia. Czy na to "prasowanie" marszałków trzeba było czekać do wyborów? I czy musi trwać tak długo? Czyżby po to, żebyśmy się wystarczająco nacierpieli, by potem wychwalać władzę?
CZYTAJ WIĘCEJ: Rozpoczyna się remont skrzyżowania marszałków. Od czwartku utrudnienia w ruchu
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?