Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Narodowe Siły Rezerwowe szukają ochotników

Agnieszka Jasińska
NSR - drogą do zawodowej służby wojskowej
NSR - drogą do zawodowej służby wojskowej Marcin Oliva Soto
Strzelec, pilot statku powietrznego, sanitariusz, lekarz - to tylko niektóre wolne stanowiska w Narodowych Siłach Rezerwowych w województwie łódzkim. Wojsko szuka chętnych do ich obsadzenia nawet w wakacje.

Dorobić do wypłaty w ten sposób raczej nie można, ale dla tych, którzy z wojskiem chcą związać swoją przyszłość, służba w Narodowych Siłach Rezerwowych jest właściwie nieodzowna, bo wojsko poważnie podchodzi do hasła: "NSR - drogą do zawodowej służby wojskowej".

W tej chwili w województwie łódzkim podpisanych jest 541 kontraktów, z czego 78 to kontrakty eksterytorialne, czyli takie, gdzie służba odbywa się poza naszym regionem.

- Cały czas potrzebujemy ludzi, chętnie widzimy wszystkich ochotników. Służba w Narodowych Siłach Rezerwowych to pierwszy etap do zostania żołnierzem zawodowym. Zależy nam na tym, aby ochotników było dużo, bo wtedy dowódcy jednostek mają możliwość większego wyboru do służby zawodowej - tłumaczy pułkownik Zaręba, zastępca szefa Wojewódzkiego Sztabu Wojskowego w Łodzi.

Aby zgłosić się do Narodowych Sił Rezerwowych, trzeba skończyć przynajmniej gimnazjum. Postępowanie rekrutacyjne to badania psychologiczne, ćwiczenia fizyczne oraz rozmowa kwalifikacyjna. Jeśli kandydat spełnia kryteria, to dowódca jednostki podpisuje z nim kontrakt. Następnie WKU nadaje takiemu żołnierzowi przydział kryzysowy. Członkowie sił zbrojnych są żołnierzami, mają stopnie wojskowe.

- Żołnierz NSR uczestniczy w ćwiczeniach rotacyjnych, bierze też udział w walce z klęskami żywiołowymi - mówi mjr Jacek Baszczyński, zastępca Wojskowego Komendanta Uzupełnień WKU w Łodzi.

Ministerstwo Obrony Narodowej wprowadziło nagrody dla służących w NSR.

- 2 tys. zł dostaną osoby wyłonione przez dowódcę jednostki. Aby dostać pieniądze, trzeba mieć dobrą opinię i wyróżniać się - tłumaczy mjr Baszczyński.

NSR skonstruowano na kształt amerykańskiej Gwardii Narodowej. Do niedawna służba w wojsku w Polsce była obowiązkowa. Obowiązek nie dotyczył tylko osób uczących się i studentów. W czasach PRL osoby niezgadzające się na służbę z powodów światopoglądowych represjonowano i zmuszano do służby siłą. Odmawiającym groziło też więzienie.

Uzawodowienie armii zakończyło powszechny pobór do wojska. W ub. roku chłopcy z rocznika 1991 przechodzili tylko kwalifikację wojskową. Żaden z nich nie trafił jednak do służby, jeśli tego nie chciał.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki