Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nastolatkowie napadali na przechodniów

Wiesław Pierzchała
Dziennik Łódzki/archiwum
Mają dopiero 15 lat, a już dokonali brutalnych napadów na dwoje mieszkańców Pabianic: kobietę, którą pobili pięściami i skopali i na mężczyznę, którego obalili na ziemię.

Policjanci schwytali obu młodych bandytów i gromadzą materiał dowodowy, który skierują do sądu dla nieletnich. Sprawcy napadów to Adrian D., który po przesłuchaniu został zabrany przez rodziców, oraz Damian K., którego przewieziono do Izby Dziecka w Łodzi.

Po raz pierwszy zaatakowali 7 stycznia na ul. Broniewskiego w Pabianicach. Po godz. 22 z pracy do domu wracał 60-latek. Wstawił samochód do garażu i szedł w stronę domu, gdy znienacka został zaatakowany przez nastolatków.

- Wykorzystali oni moment zaskoczenia i od tyłu uderzyli w plecy mężczyznę - mówi aspirant Joanna Szczęsna z Komendy Powiatowej Policji w Pabianicach. - Uderzenie było tak silne, że ofiara upadła na ziemię. Wtedy sprawcy skradli jej torbę z dokumentami i rzeczami osobistymi, po czym uciekli. 60-latek swoje straty oszacował na kilkadziesiąt złotych.

Po miesiącu młodzi bandyci znów postanowili uderzyć. Tym razem zaatakowali 58-letnią kobietę, gdy po pracy w markecie 6 lutego o godz. 22 wracała do domu. - Gdy pabianiczanka szła ul. Sienkiewicza za jej plecami pojawili się dwaj 15-latkowie - opowiada Joanna Szczęsna. - Kobieta słyszała ich kroki, ale nie spodziewała się napadu. Jeden z nastolatków podbiegł do kobiety i uderzył ją pięścią w twarz, tak że ofiara upadła na chodnik.

58-latka miała przewieszoną przez ramię torebkę, którą agresorzy za wszelką cenę chcieli wyrwać. Kobieta jednak nie puszczała. W rezultacie młodzi bandyci wlekli ofiarę po chodniku przez kilkanaście metrów i cały czas ją bili i kopali po całym ciele.

- Przerażona 58-latka w obawie o swoje życie - dodaje Joanna Szczęsna - oddała torbę napastnikom. Jednocześnie wzywała pomocy, ale niestety w pobliżu nie było nikogo, kto by pospieszył z pomocą. Sprawcy uciekli, zaś obolała i poturbowana pabianiczanka dotarła do domu, skąd zadzwoniła do oficera dyżurnego KMP.

Okazało się, że bandyci ukradli kobiecie telefon, dokumenty i 100 zł. Swoje straty oszacowała na ponad 400 zł. Pobita 58-latka została opatrzona przez lekarza, ale nie musiała udawać się do szpitala. Po tym napadzie policjanci wiedzieli, jak wyglądają napastnicy i jak byli ubrani. Dzięki temu wytypowali sprawców i zatrzymali.

CZYTAJ TEŻ:
* Nastolatkowie witając ferie zniszczyli siedzibę ratowników
* Dwóch nastolatków groziło wysadzeniem budynku
* Nastolatkowie z Łodzi kradli włazy do studzienek kanalizacyjnych

Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki