- Łódź jest znakomitym miejscem do realizacji filmów, w niczym nie ustępuje wielu miastom Europy - zapewnia Joseph Goodman, który wczoraj spotkał się w Łodzi z dziennikarzami.
-I my tak uważamy - twierdzą Jacek Schmidt, prezes studia filmowego Movie Max oraz Janusz Hetman, dyrektor festiwalu Pepsi Vena z Fundacji Vena.
Obaj panowie zdecydowali się na ścisłą współpracę przy produkcji "Adama", do którego prace przygotowawcze mają ruszyć już we wrześniu (zdjęcia miałyby rozpocząć się w październiku). Za kamerą stanie prawdopodobnie Marcin Koszałka, jeśli Wojciech Żogała będzie dysponował czasem, zajmie się - jak przy "House" - projektowaniem scenografii.
- Każda nowa produkcja filmowa to wiele miejsc pracy i dochód dla miasta, które jest filmowcom życzliwe - mówi Jacek Schmidt. - Jesteśmy w trakcie rozmów z władzami miasta i sądzę, że zyskamy przychylność, by odbudować Łódź filmową. Movie Max, Vena i Lionsgate chcą w najbliższym czasie wyprodukować w Łodzi jeszcze dwa filmy. - Łódź znów może stać się centrum filmowym - zapewniają koproducenci. Schmidt i Hetman nie chcą konkurować z istniejącymi w Łodzi studiami filmowymi, zainteresowani są raczej współpracą. O centrum filmowym Davida Lyncha nie chcą się wypowiadać.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?