Ewa Ścieszko zakończyła współpracę z trenerem Zbigniewem Murasem, odkrywcą jej talentu w Starcie, a później ze szkoleniowcem w AZS. Rozstanie było pokojowe, bez żadnych żali i pretensji. W czwartek obaj trenerzy i zawodniczka spotkali się i omówili program współpracy.
- Zawsze na pierwszym miejscu stawiam dobro zawodnika - powiedział nam trener Zbigniew Muras. - Ewa nosiła się już nawet z zamiarem zakończenia kariery, bo rzeczywiście przygotowania do osiągnięcia minimum na igrzyska w Londynie zupełnie nam nie wyszły. Może za bardzo chcieliśmy, może było za dużo ambicji, a za mało chłodnej głowy. Uznała jednak, że będzie nadal startować, ale przestawi się na trening sprinterski i skupi na swojej koronnej konkurencji 50 m klasycznym. Bartek Olejarczyk, z którym mamy bardzo dobre relacje specjalizuje się właśnie w szkoleniu sprinterskim, a wyniki Oli pokazują, że dobrze to wychodzi. Ewa postanowiła więc spróbować pracy pod jego okiem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?