Dżinsy? Dlaczego nie, ale tylko klasyczne. Biodrówki wykluczone! Dżinsy, biała koszula i marynarka to doskonały wybór. Wygoda połączona z luźną elegancją. Do tego buty na niskim obcasie. A adidasy i trampki? Zdecydowanie tylko na spacer po parku lub podczas joggingu. W każdej belferskiej szafie powinno znaleźć się kilka żakietów: sportowe, ale też nieco bardziej eleganckie, w stonowanych kolorach. Do tego klasyczne bluzki. Takie zestawy można ze sobą łączyć, komponować. Są po prostu praktyczne.
Prawie jak urzędniczka, ale w tym przypadku owo "prawie" robi ogromną różnicę.
Dobrze skrojona garsonka w neutralnym kolorze powinna znaleźć się w szafie każdej nauczycielki. Do tego bluzka czy po prostu T-shirt i wygląda się elegancko, profesjonalnie, ale nie onieśmiela uczniów. Zamiast tradycyjnych brązów, szarości, czerni i granatów można postawić na pastele. Wprowadzą nieco "oddechu" w szkolne mury. Pamiętać trzeba o długości spódnicy - najlepiej do kolana lub dłuższej. Mini? Zapomnijcie. To tylko po pracy!
Garnitur tak, ale bez połysku! Marynarka najlepiej klasyczna albo sportowa.
Garnitur - zwłaszcza przy takich okazjach jak szkolne akademie z okazji np. Dnia Nauczyciela, rozpoczęcia lub zakończenia roku szkolnego - jest bardzo dobrym pomysłem. A przy okazji uczy dobrych manier dzieci i młodzież.
W zwykły szkolny dzień lepsza będzie sportowa marynarka. A do niej spodnie materiałowe lub nawet klasyczne dżinsy. Krawat raczej od święta, w spokojnych barwach i wzorach.
Dżinsy i sweter? To klasyka. Ale pamiętaj - żadnych wypchanych na łokciach rękawów!
Sportowo, na luzie? Tak, ale bez przesady. Koszule i T-shirty z napisami na pewno odpadają. Bardziej odpowiednie będą gładkie, w stonowanych kolorach lub po prostu białe. Świetnym wyborem zawsze są też koszulki polo. Pasują także pod marynarkę.
W chłodne dni sweter, ale gładki lub w klasyczny wzór. Półbuty skórzane lub z innego materiału. Sportowe lub sandały - zdecydowanie tylko po pracy.