Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nawet 1 tys. zł kary za niesprzątanie po psie. Strażnicy mają pilnować, by było czysto

Agnieszka Jasińska
Nie ma pobłażania za psie kupy
Nie ma pobłażania za psie kupy Andrzej Banas/Polskapresse
Kierowcy już nie są na celowniku strażników miejskich. Najwięcej mandatów dostają teraz osoby niesprzątające po swoich psach.

Najwyższe mandaty i żadnego pobłażania. Łódzka straż miejska, zgodnie z nowymi zaleceniami, zamiast karać kierowców, dba o czystość w mieście. Osoby niesprzątające po psach mogą liczyć się nawet z tysiącem złotych mandatu. Nie ma litości także dla osób pijących alkohol w miejscach niedozwolonych.

- Przesunięty został środek ciężkości. Najwięcej mandatów wypisujemy nie za wykroczenia drogowe, ale za zakłócanie ładu i porządku w Łodzi - mówi Leszek Wojtas, zastępca naczelnika wydziału dochodzenia łódzkiej straży miejskiej. - Osoba, która nie posprząta po swoim pupilu, musi liczyć się nawet z tysiącem złotych mandatu. Za niesprzątnięcie psiej kupy grozi do 20 do 500 zł kary, a drugie tyle za nieposiadanie przy sobie woreczka na odchody. Nie będzie pobłażania. O wysokości kary na miejscu decyduje strażnik.

Leszek Wojtas podkreśla, że patrole pilnują właścicieli psów o każdej porze dnia, zarówno wcześnie rano, jak i bardzo późno wieczorem.

- Strażnicy pojawiają się na skwerach i w parkach, w śródmieściu i na osiedlach - podkreśla Leszek Wojtas. - W tym roku zima nie zasłoniła trawników, więc już teraz pilnujemy właścicieli psów. Pogoda sprzyja naszym kontrolom.

Podczas patroli strażnicy zwracają też uwagę na stan sanitarno-porządkowy skwerów i parków. - Sprawdzamy, czy jest czysto, czy trawniki są zadbane - mówi Leszek Wojtas. - Pilujemy również, by nie spożywano alkoholu w miejscach niedozwolonych. Grozi za to 100 zł mandatu. Nie ma pobłażania, karzemy, nie pouczamy.

Od końca lutego straż miejska ma nowego komendanta. Został nim Zbigniew Kuleta. Nowe wytyczne to jego zasługa. Realizuje przy tym zalecenia władz Łodzi. Strażnicy mają teraz przede wszystkim pilnować, żeby w mieście był porządek.

- Nie zapominamy o kierowcach naruszających przepisy, ale nie są oni dla nas priorytetem - mówi Leszek Wojtas.

Zbigniew Kuleta objął stanowisko po Dariuszu Grzybowskim. Poprzedni komendant stracił pracę, ponieważ jego wizja straży różniła się od wizji prezydent Łodzi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki