Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Życie po życiu baru Piwniczka

Grzegorz Kozakiewicz
Stos drobnych sprzętów kuchennych na podwórku budynku „C” żarskiej Samochodówki wieścił wyprowadzkę dzierżawców Piwniczki.

Stos drobnych sprzętów kuchennych na podwórku budynku „C” żarskiej Samochodówki wieścił wyprowadzkę dzierżawców Piwniczki. Styczeń był ostatnim miesiącem funkcjonowania baru. W połowie lutego bezpardonowo go zamknięto. Kanclerz Łużyckiej Wyższej SZkoły Humanistycznej odmówiła dalszego wynajmu pomieszczeń. Na pytanie dlaczego, do dziennikarze do dziś nie dostali odpowiedzi. Ewa Niedzielska, która przez dwa lata prowadziła Piwniczkę, z dnia na dzień została bez pracy, za to z długami i dotacją z PUPu, którą prawdopodobnie będzie musiała teraz zwrócić.

Jak się okazuje, wyprowadzka z obiektu i odzyskanie rzeczy, które pozostały w zamkniętej na głucho piwnicy, także nie należą do łatwych. - ŁWSH wytknęła mi braki w wyposażeniu lokalu. Wyceniono je na 1600 zł. Tymczasem moja kaucja to 1700 - mówi wzburzona Niedzielska.
Kaucja jednak przepadła. Zaliczono ją na poczet czynszu za styczeń. Czynsz za styczeń, zapłacony sumiennie przez panią Ewę, zaksięgowano z kolei jako zaległą opłatę za toaletę. Tyle, że z toalety na piętrze nikt z Piwniczki nie korzystał. Jeszcze w 2014 do ŁWSH trafiło pismo z prośbą o zwolnienie z tej należności. Przez wiele miesięcy nie była ona pobierana. Aż do teraz.

- To nie koniec. ŁWSH domaga się ode mnie zapłaty podatku od nieruchomości za miesiące, kiedy nie łączyła nas już żadna umowa. Dziś poleconym dostałam też wezwanie do zapłaty czynszu. Również za czas, kiedy uniemożliwiano mi działalność.
By zabezpieczyć swoje roszczenia, uczelnia przetrzymuje sprzęty Niedzielskiej. O bezprawności takich praktyk informował pracowników szkoły patrol policji, który został wezwany we wtorek. Nie dało to żadnego rezultatu. Najemczyni baru zadowolić się musiała kilkoma drobiazgami, które udało się wynieść przez okno. Reszty zamierza upominać się przez prokuratora.

Jakie będą dalsze losy jadłodajni dla studentów? Jak głosi plotka, wkrótce pojawi się tam nowy dzierżawca. Czasu jednak nie zostało wiele. Z końcem września wygasa bowiem umowa dzierżawy zawarta przez samą uczelnię z Zespołem Szkół Samochodowych.
Los budynku „C” w rękach radnych powiatowych. Wypowiedzą się oni na temat wniosku o wykup, który złożyła ŁWSH. Jeśli do transakcji nie dojdzie, nieruchomość zostanie ponownie wydzierżawiona. Chętnych jest trzech, w tym Ewa Niedzielska. Chciałaby ona prowadzić tam hostel. Mieliby się tam zatrzymywać studenci i wykładowcy Łużyckiej i Centrum Kształcenia Ustawicznego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Życie po życiu baru Piwniczka - Portal i.pl

Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki