Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Niby w regionie łódzkim segregujemy odpady. Niby staramy się być cywilizowani i ekologiczni. Niby, bo często zachowujemy się jak prostacy

Jacek Pająk
Jacek Pająk
Śmieci
Śmieci pixabay.com
Ekologia. To słowo jest ostatnio bardzo modne, ale też bulwersujące. Taki ekolog to na przykład dla wielu jakiś "tęczowy oszołom". Ale kolory i ideologie nie przysłonią tego, co dzieje się na całym świecie, a nawet obok naszego śmietnika

Żeby nie było... Nie jestem jakimś nawiedzonym i walczącym ekologiem. No może coraz bardziej natchnionym tym, co nazywamy oficjalnie smogiem, a po polsku „zasyfionym powietrzem”. Ośmielam się tak nazwać to, co wdycham, bo codziennie jeżdżę rowerem do pracy tuż obok setek rur wydechowych.

A teraz pytanie. Co w ostatnich latach pobiło wszelkie światowe rekordy? Te ekonomiczne, reklamowe, po prostu ludzkie. To słowo to... „plastik”. Z czym się Państwu to kojarzy? Zapewne ze sztucznością. Trochę tak, ale trochę nie.

Jak donosi przepastny internet, plastik to coś, co człowiek tworzy głównie z tzw. polimerów syntetycznych. Do tego dodaje sobie dowolnie barwniki, substancje zapachowe, trochę jakichś „biosubstancji” oraz inne składniki - naturalne lub nie.

Tak naprawdę w większości tych plastików jest przede wszystkim węgiel, czyli - oprócz tlenu i azotu - najpopularniejszy pierwiastek chemiczny na naszym globie. Wychodzi zatem na to, że ta sztuczność jest jednak naturalna.

Zatem do jakiego stopnia to „tworzywo sztuczne” jest powszechne i naturalne? Ponoć najbardziej przemawiają do nas liczby. Proszę bardzo...

Szacuje się, że w ubiegłym roku ludzkość wyprodukowała ponad pół miliarda (!) ton plastiku. A takich odpadów, które rozkładają się nawet tysiące lat, szybko przybywa. Tylko 9 procent z nich poddano recyclingowi (czyli przetworzono), 12 procent spalono, a reszta trafiła na wysypiska.

Już kilkanaście procent ryb (które tak chętnie zjadamy, i które niestety tak szybko drożeją, bo ich ubywa) ma w sobie plastiki, a po morzach i oceanach pływają gigantyczne sztuczne wyspy z butelek, torebek oraz innych tego typu odpadów. Mówi się wręcz, że w 2050 roku w oceanach będzie pływało więcej PET-ów niż ryb. A na dodatek?

Już teraz milion morskich ptaków i 100 tysięcy ssaków ginie z powodu plastikowych śmieci.

Może te przyrodnicze zatrważające liczby mogą się wydawać niezbyt bliskie naszemu ciału, ale za to odzież chyba tak. Okazuje się bowiem, że aż 60 procent ubrań oraz wiele innych tkanin, które używamy, ma w składzie właśnie plastik. Na przykład swetry, bielizna, sportowe stroje, skarpetki, pościel czy dżinsy. To zazwyczaj jest mieszanka naturalnej bawełny z syntetykami, czyli z poliestrami, nylonami, akrylami i takimi innymi.

Dlaczego je mieszamy? Przede wszystkim dlatego, że jest wygodniej i taniej. Takie rzeczy łatwiej się rozciągają, dłużej trzymają ciepło, szybciej schną...

Przez ostatnie 10 lat wyprodukowaliśmy więcej plastiku niż przez całe poprzednie stulecie. Połowę tych sztuczności wykorzystujemy tylko raz i wyrzucamy. A co minutę na świecie zużywamy milion torebek foliowych. Te rozkładają się nawet po tysiącach lat.

Turyści we włoskim Capri, których przyłapią z plastikowymi torebkami, sztućcami lub talerzykami, mogą być ukarani grzywną (500 euro). Podobne przepisy są m.in. w Neapolu i Rimini

Za to tylko od tygodni w naszym regionie oficjalnie trwa segregowanie śmieci i to pod groźbą wyższych opłat za ich wywóz. I co? Wczoraj widziałem na łódzkim osiedlu, jak sąsiedzi podrzucali sobie śmieci i wyzywali się od „polskich buców”, a plastik walał się obok koszy. Lokalnie, czyli globalnie.

od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki