Znam działalność Fundacji Court Watch Polska, byłam zaproszona przez nich na jedno ze spotkań, a potem sięgnęłam po raport fundacji. Jestem zwolenniczką uczestnictwa czynnika społecznego w sądownictwie.
W naszym systemie mamy przecież ławników, czyli niezawodowych członków składu orzekającego. Dlatego nie widzę nic złego także w obserwacji rozpraw.
Taki czynnik zewnętrzny może dodatkowo motywować sędziów, żeby np. starali się unikać spóźnień, a ze spotkań ze społeczeństwem wiem, jak spóźnienia irytują obywateli. Zresztą to irytujące nie tylko w przypadku sędziów, ale i np. świadków.
Nasza praca wymaga więc wzajemnego szacunku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!