Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie było chętnych na zakup Sukcesji za 126 mln zł. Nikt nie zgłosił się do pierwszego przetargu. Co dalej z centrum?

Alicja Zboińska
Alicja Zboińska
W poniedziałek 7 grudnia odbył się pierwszy przetarg na zakup Sukcesji. Centrum handlowo-usługowe przy ul. Rembielińskiego można było kupić za 126 mln zł. Chętnych jednak nie było, nie wpłynęła żadna oferta. Czytaj dalej na kolejnym slajdzie --->
W poniedziałek 7 grudnia odbył się pierwszy przetarg na zakup Sukcesji. Centrum handlowo-usługowe przy ul. Rembielińskiego można było kupić za 126 mln zł. Chętnych jednak nie było, nie wpłynęła żadna oferta. Czytaj dalej na kolejnym slajdzie --->GG, SZYK, MT
W poniedziałek 7 grudnia odbył się pierwszy przetarg na zakup Sukcesji. Centrum handlowo-usługowe przy ul. Rembielińskiego można było kupić za 126 mln zł. Chętnych jednak nie było, nie wpłynęła żadna oferta.

Przetarg na sprzeda Sukcesji został ogłoszony na początku listopada, a oferty można było składać do 3 grudnia. Na 7 grudnia w tej sprawie wyznaczono natomiast posiedzenie Sądu Rejonowego dla Łodzi-Śródmieścia.

Co zawiodło?

- Nie wpłynęła żadna oferta - informuje Ewa Frontczak, syndyk Sukcesji. - Trudno się zresztą spodziewać, by przy ograniczeniach gospodarczych, jakie nakłada państwo, znaleźli się chętni do inwestowania w nieruchomości handlowe. Samo otwarcie galerii handlowych w grudniu nie poprawia sytuacji, nie ma zresztą pewności, czy sklepy nie zostaną zamknięte po świętach albo w przyszłym roku.

Ewa Frontczak zwraca uwagę na to, że przyszły właściciel centrum będzie musiał pozyskać zarówno nowych najemców jak i kupujących. Najemcy będą oczekiwali niższych czynszów niż przed pandemią, a klienci mogą mieć mniej zasobne portfele i ograniczać te wydatki, które nie są niezbędne.

Będzie drugi przetarg

Sukcesja ponownie trafi na przetarg. Kolejny odbędzie się najwcześniej pod koniec stycznia przyszłego roku. Nie wiadomo jeszcze, za jaką cenę centrum zostanie znów wystawione na sprzedaż, ta decyzja należy do rady wierzycieli Fabryki Biznesu, czyli właściciela centrum. To właśnie rada wierzycieli zaproponowała cenę 126 mln zł do pierwszego przetargu. Posiedzenie rady zaplanowano na wtorek 8 grudnia. Może podczas niego zapaść uchwała, w której znajdzie się informacja o nowej cenie.

Nieczynna od wakacji

Sukcesja została zamknięta w lipcu tego roku, a od kwietnia centrum zarządzał syndyk. Sąd ogłosił bowiem upadłość inwestora centrum, a odwołanie od wyroku zostało rozpatrzone negatywnie. W sierpniu natomiast w centrum zaczęły działać kino, kręgielnia i klub fitness, które mieszczą się na czwartym piętrze. Walka najemców czwartego piętra trwałą kilka tygodni, ale ostatecznie te obiekty zostały zamknięte w połowie października, gdy wprowadzono kolejne obostrzenia gospodarcze.

Splot kilku czynników

Zdaniem dr Pawła Kowalskiego, specjalisty ds. marketingu z Uniwersytetu Łódzkiego na taki wynik przetargu wpływ miało kilka czynników.

- Jednym z istotniejszych jest niepewna przyszłość handlu i wiążące się z tym perspektywy - mówi dr Kowalski. - Centra handlowe teraz działają, ale nie ma pewności, czy w styczniu albo w lutym znów nie zostaną zamknięte. Mogło się więc okazać, ze nawet gdyby teraz Sukcesja znalazła nabywcę, to pierwsza szansa na jakikolwiek zarobek mogłaby się pojawić dopiero przed przyszłorocznym Bożym Narodzeniem, a to długa perspektywa. Nie bez znaczenia jest fakt, że centrum wymaga doinwestowania, może to pochłonąć kolejne miliony.

Zbyt wysoka cena?

Dr Kowalski zastanawia się też nad tym, czy cena za centrum nie jest zbyt wysoka i czy właśnie to nie zaważyło na tym, że na przetarg nie wpłynęła żadna oferta. Podkreśla też, że podczas pierwszego przetargu z reguły trudno jest znaleźć nabywcę i to nie tylko centrum handlowego. Zainteresowani mogą bowiem czekać na drugi albo nawet trzeci przetarg i związaną z nimi obniżkę ceny.

Najgorszy możliwy moment

Tomasz Błeszyński, doradca rynku nieruchomości z Łodzi zwraca natomiast uwagę na to, że przetarg odbył się w najgorszym możliwym momencie.

- W czasie pandemii rynek galerii handlowych mocno ucierpiał - podkreśla Tomasz Błeszyński. - O ile w ubiegłym roku mówiło się o szansach rozwoju tego sektora, tak w tym roku wszystko się zmieniło. w galeriach handlowych jest coraz więcej pustych lokali, jest mnóstwo obaw o rozwój tradycyjnego handlu. Z zakupami przenosimy się do internetu, to najgorszy moment na zakup centrum handlowego.

Doradca podkreśla, że inwestorzy muszą mieć perspektywę zwrotu, a na razie trudno o tym mówić. Zdaniem Tomasza Błeszyńskiego rada wierzycieli i syndyk mają dwie opcje: albo poczekają z ogłoszeniem kolejnego przetargu albo muszą obniżyć cenę, by znaleźli się ewentualni chętni.

Historia centrum

Sukcesja została otwarta we wrześniu 2015 roku. Jej budowa pochłonęła ok. 180 mln zł. W centrum przy ul. Rembielińskiego miało działać 160 sklepów i punktów usługowych, a czwarte piętro zostało przeznaczone pod działalność rozrywkową. Tu mieściły się kino Helios, kręgielnia Król Kul oraz klub fitness FitFabric.

Od samego początku właściciele centrum borykali się z problemami. Nie udało się wynająć wszystkich lokali pod działalność handlową i usługową, a pierwsze sklepy zaczęły się wycofywać już po kilku tygodniach i miesiącach. W tym roku centrum przeszło pod zarząd syndyka, a sąd ogłosił upadłość inwestora. Od lipca centrum jest zamknięte i zapewne przez wiele miesięcy nic się pod tym względem nie zmieni.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki