Kilkudziesięciu mieszkańców Widzewa protestowało wczoraj przed sądem przeciw budowie przez łódzką Veolię spalarni odpadów. Zakład uspokaja, że obawy są niepotrzebne.
Protestujący zebrali się przed południem przy wejściu do Sądu Rejonowego dla Łodzi- Widzewa. Uzbrojeni w plakaty z hasłami sprzeciwu i tablice z trupimi czaszkami mówili o swoich obawach związanych z planowaną przez Veolię Energię Łódź dużą inwestycją – Instalacją Termicznego Przekształcania Odpadów w elektrociepłowni EC 4 przy ul. Andrzejewskiej 5 w Łodzi. W zakładzie wytwarzana będzie energia ze spalanych odpadów. Mieszkańcy się tego boją.
Na protest przyszli m. in. seniorzy z bloku przy ul. Dostojewskiego 8, którzy wobec nowej inwestycji mają mnóstwo obaw.
- Ludzie będą chorować, a dzieci przedwcześnie umierać – wyliczała jedna z seniorek. Jej sąsiedzi obawiali się natomiast, że po otwarciu instalacji nie będzie można otworzyć okien, a jadące do zakładu ciężarówki będą hałasować.
Rafał Górski z Instytutu Spraw Obywatelskich przypominał, że spalanie odpadów nie jest rozwiązaniem dla Łodzi i nie obniży opłat za śmieci. - Rozwiązaniem jest dobra segregacja, dobry recycling i kompostowanie – mówił.