Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie chcesz utyć w święta? Koniecznie przeczytaj!

Marlena Polok-Kin
Marlena Polok
Jak się oprzeć rozkoszom świątecznego stołu? Nie ma na to mocnych. Jest jednak rada, jak jeść wszystko, i to bez konsekwencji dla linii!

Karp na kilka sposobów, także panierowany i smażony, podlany sosem na maśle, śledziki i inne ryby, obowiązkowo kapusta (pyszna, ale ciężkostrawna!) - z grzybami, z grochem, podsmażane pierogi i gołąbki z grzybami. Długo można wymieniać. A do tego świąteczne słodkości - makówki, łamańce, kluski z makiem, ciasta...

W kolejne dni - obfite obiady, wizyty u krewnych i znajomych, gdzie każdy chce uraczyć gości domowymi specjałami świątecznymi. Szykują się ciężkie dni dla naszego żołądka. A na naszą sylwetkę czyha bomba kalorii.

Uwaga - możemy to wszystko jeść i nie utyć. Gdzie tkwi tajemnica?

Aleksandra Bednarz, dyplomowana dietetyczka z Poradni ABC Diety w Gliwicach, przekonuje, że to możliwe - wystarczy zachować zdrowy umiar i pomyśleć o zdrowiu i urodzie, zanim usiądziemy do świątecznego stołu!

- Rozkoszujmy się świątecznymi przysmakami, nie trzeba sobie niczego odmawiać, chodzi jednak o to, aby wszystkiego SPRÓBOWAĆ TYLKO PO TROCHU, a nie jeść całymi talerzami jedną potrawę. Jeśli będziemy nakładali sobie niewielkie ilości, po kawałeczku, z umiarem, uda nam się cieszyć jedzeniem, nie przytyć, a także uniknąć problemów żołądkowych.

Na co zwrócić uwagę? Wybierajmy głównie ryby pieczone (nie smażone!), przygotowywane na parze, w galarecie. Jak podkreśla pani Aleksandra, dobrze jest wykorzystać święta i przekonać się do jedzenia ryb, których tak niewiele jest w tradycyjnej diecie Polaków. Warto także zadbać, żeby na stole pojawiły się świeże warzywa i owoce (cytrusy, jabłka, pamiętajmy, że winogrona i banany są kaloryczne).

Nasz ekspert poleca do picia wodę, która przyspieszy metabolizm i herbatę (także ziołową, owocową, zieloną), oczywiście bez cukru.

Nie ma przeciwwskazań dla osób dbajacych o linię, jeśli chodzi o picie kompotu z suszu - zawiera wprawdzie sporo naturalnego cukru (jeśli się da - nie dosładzajmy takiego kompotu), ale szklaneczka każdego dnia nie zaszkodzi. Ale nie więcej.

Ciasta i inne słodkości? Tylko po niewielkim kawałeczku, na spróbowanie.

Pamiętajmy, że świąteczne potrawy są nie tylko kaloryczne (ciasta!), ale i ciężkostrawne (kapusta, smażone ryby w panierce, na głębokim tłuszczu) i najzwyczajniej mogą nam zaszkodzić. Warto więc i z tego punktu widzenia zachować umiar.

Co nam grozi, jeśli nie zastosujemy się to tych zaleceń? Oprócz doskonale znanej konieczności popuszczania paska w spodniach i odpinania guzika w spódnicy - kłopoty gastryczne, uczucie ociężałości, w najgorszym przypadku - niestrawność tak dokuczająca, a nawet groźna dla zdrowia, wymagająca wizyty u lekarza. Po co sobie psuć święta?

- Święta są przecież przyjemnością nie tylko dlatego, że ugniają się przed nami stoły - przypomina pani Aleksandra. - To czas spotkań z rodziną i przyjaciółmi, to wolne chwile, które trzeba umieć wykorzystać. Cieszmy się całą świąteczną oprawą. I koniecznie ruszajmy się od stołu. Bez zdrowego ruchu ani rusz!

Trzeba więc obowiązkowo wyjść na długi spacer (na przykład z kijkami do nordic walking), wybrać się na wycieczkę - podziwiajmy na rodzinnym spacerze świątecznie ubrane miasta, przejdźmy się np. szlakiem szopek w swoim mieście, koniecznie zostawiając auto w domu!

W drugi dzień świąt czynne są już także pływalnie i aquaparki, zapraszają lodowiska. Warto więc powalczyć z sadełkiem, zanim jeszcze się odłoży. Powodzenia!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Nie chcesz utyć w święta? Koniecznie przeczytaj! - Dziennik Zachodni

Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki