![Tłumy ludzi...](https://d-art.ppstatic.pl/kadry/k/r/1/51/ab/596e67628016c_o_large.jpg)
Tłumy ludzi
500 tys., 700 tys., a nawet milion. W takim tłumie nie da się żyć. Lepiej zostać w domu.
Serio? Woodstock, mimo że co roku przyjeżdża tu kilkaset tysięcy osób, nie jest zupełnie zapchany. Ogromny teren na którym odbywają się wydarzenia ma jeszcze spory zapas. Każdy znajdzie miejsce na swój namiot.
![Brak kanalizacji...](https://d-art.ppstatic.pl/kadry/k/r/1/d5/b8/596e6766a818e_o_large.jpg)
Brak kanalizacji
Zero wody, brud, syf i malaria.
Serio? Przystanek Woodstock ma kanalizację! To ważna wiadomość dla malkontentów. Okazuje się, że publiczne prysznice mają podłączenie i woda na bieżąco spływa. Spokojnie można się w nich umyć, a jeżeli szukacie bardziej wyrafinowanych toalet, też je znajdziecie. Są płatne, ale w zamian macie osobną kabinę i wszystkie potrzebne rzeczy.
![Niebezpieczeństwo...](https://d-art.ppstatic.pl/kadry/k/r/1/db/82/596e676a2b234_o_large.jpg)
Niebezpieczeństwo
Pobiją was, a może nawet umrzecie. Woodstock jest niebezpieczny.
Serio? Nie wierzcie w informacje, że Woodstock to impreza dużego ryzyka. Na miejscu jest bezpiecznie, a o uczestników troszczy się pokojowy patrol. Woodstock to wielki organizm, żyje tu kilkaset tysięcy ludzi, więc wypadki się zdarzają. Nie jest ich jednak dużo. Jeśli chodzi o kontakt międzyludzki, to kłótnie należą tu do rzadkości. Obok siebie chodzą ludzie należący do różnych subkultur i religii. Księża rozmawiają z gorliwymi ateistami, a metalowcy z punkami. Wszyscy żyją według hasła: peace & love.
![Nieobyczajne imprezy...](https://d-art.ppstatic.pl/kadry/k/r/1/66/f5/596e676f6b1b0_o_large.jpg)
Nieobyczajne imprezy
Wiadomo co oni robią na tym Woodstocku. Wszyscy pewnie chodzą nago i organizują nieobyczajne imprezy.
Serio? Woodstock to oczywiście otwarty festiwal i każdy, jeśli chce może pozwolić sobie na dużo, jednak wizerunek Woodstocku jako nieobyczajnej imprezy to krzywdzący stereotyp. Świadczą o tym chociażby spora liczba księży czy gorliwych wyznawców różnych religii.