Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie jest łatwo zostać klerykiem

Matylda Witkowska
Piotr zanim podjął decyzję o byciu księdzem, zdążył zrobić świecki doktorat z teologii
Piotr zanim podjął decyzję o byciu księdzem, zdążył zrobić świecki doktorat z teologii Joanna Tarnowska
Ośmiu kandydatów zgłosiło się w piątek na pierwszy termin egzaminów wstępnych do Wyższego Seminarium Duchownego w Łodzi. Żeby zostać klerykiem trzeba przejść rozmowę z psychologiem i zdać test z wiedzy religijnej.

W samo południe do seminarium zaczęli schodzić się kandydaci. Każdy z torbą lub plecakiem, bo egzaminy do seminarium trwają ponad dobę.

35-letni Piotr z Łasku, zanim podjął decyzję o byciu księdzem, zdążył zrobić świecki doktorat z teologii. - Miałem czas, by wszystko dokładnie przemyśleć. I doszedłem do wniosku, że to jest właśnie to - mówi.

Wraz z młodszymi kolegami spędza w seminarium ponad dobę. W tym czasie psycholog sprawdza ich predyspozycje, a rektor seminarium - wiarę i motywację. Wiedzę z religii na poziomie szkoły średniej skontroluje test. - Jeśli czegoś nie będę wiedział, to dopiero będzie wstyd - śmieje się doktor Piotr.

Każdy kandydat musi też oddać odręcznie napisany życiorys. - Pisany własną ręką będzie bardziej osobisty - tłumaczy ten wymóg ks. Dariusz Kucharski, prorektor seminarium.

Kandydat dostarcza także opinię proboszcza. - Musi być wierzącym i praktykującym katolikiem oraz mieć powołanie. Zweryfikujemy to podczas studiów - mówi prorektor. Druga tura egzaminów odbędzie się we wrześniu.

W łódzkim seminarium w ubiegłym roku studiowało 55 osób, a 18 lat temu aż 141.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki