Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie ma chętnych na egzaminy na prawo jazdy

Agnieszka Jasińska
Zdających jest mniej, za to zdawalność jest coraz lepsza
Zdających jest mniej, za to zdawalność jest coraz lepsza Krzysztof Szymczak
O ponad połowę spadła liczba praktycznych egzaminów na prawo jazdy kat. B w regionie łódzkim. Taki obraz wyłania się ze statystyk Wojewódzkich Ośrodków Ruchu Drogowego w Łódzkiem za I półrocze tego roku w porównaniu z I półroczem ubiegłego roku. Tak dużych spadków jeszcze nie było. A będzie jeszcze gorzej.

Przez pierwsze 6 miesięcy 2013 r. w Łodzi odbyło się w sumie ponad 26 tys. egzaminów praktycznych na kat. B. To dane z dwóch ośrodków w mieście. W WORD przy ul. Smutnej odbyło się 11.557 egzaminów, zaś przy ul. Maratońskiej - 14.879. W tym roku liczby te bardzo się zmniejszyły. W sumie w Łodzi w I półroczu tego roku odbyło się niewiele ponad 10 tys. egzaminów: 4.050 przy Smutnej oraz 5.883 przy Maratońskiej.

- Niestety, w najbliższym czasie nie ma szans na poprawę sytuacji. Powodem spadków jest przede wszystkim niż demograficzny. To się nie zmieni do 2022 roku. Trzeba więc się dostosować do rzeczywistości. Według demografów, rok 2022 ma być pierwszym z wyżem demograficznym, jeśli chodzi o 18-latków - mówi Łukasz Kucharski, dyrektor WODR w Łodzi.

Spadek liczby egzaminów odbił się na zatrudnieniu w WORD-ach w regionach. W każdym ośrodku trzeba było zwolnić egzaminatorów lub ograniczyć ich etaty. Potrzebna była restrukturyzacja.

- Egzaminatorzy, którzy zostali, wiedzą, że są na cenzurowanym i bardziej się starają w pracy. Są bardziej przyjaźni, milsi, uśmiechnięci - opowiada dyrektor Kucharski.

W Sieradzu w I półroczu 2013 roku odbyło się prawie 18 tys. egzaminów praktycznych na prawo jazdy kat. B, w tym roku - tylko niespełna 9 tys.

Podobnie jest w dwóch pozostałych ośrodkach w regionie. W Piotrkowie w I półroczu 2013 egzaminów było niewiele ponad 16 tys., zaś w analogicznym okresie tego roku - 8.140.

W Skierniewicach pierwsze 6 miesięcy ubiegłego roku to wynik 17.363, natomiast ten rok - tylko 7.526.

- Mniej uczniów mają szkoły jazdy. Wiele z nich musi walczyć o przetrwanie. Niestety, szkoły jazdy stosują różne metody, by zdobyć kursantów. Wiele z nich zamiast przez godzinę zegarową szkoli przez godzinę lekcyjną. To niedopuszczalne. Przed zapisaniem się do szkoły jazdy, trzeba bardzo dokładnie ją sprawdzić. Inaczej może spotkać nas niemiła niespodzianka - radzi Łukasz Kucharski. - Są szkoły, które zaniżają ceny poniżej poziomu opłacalności. Już były sytuacje, kiedy kursanci zapłacili za kurs, ale szkoła jazdy upadła lub ślad po niej zaginął. Takich historii teraz może być coraz więcej.

Dyrektor Kucharski zwraca też uwagę na inną kwestię.

- Wiele szkół zamiast kombinować, uczciwie walczy o kursantów poziomem nauczania. Przez to na egzamin przychodzą coraz lepiej przygotowani kandydaci na kierowców - zaznacza dyrektor łódzkiego WORD. - Dzięki temu poprawia się zdawalność egzaminów na prawo jazdy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki