Uchwała Rady Miejskiej w Łodzi z 2005 roku zakłada, że rady osiedli będą miały zagwarantowane w miejskim budżecie 10 milionów złotych na wybrane przez siebie, drobne inwestycje. Ale w projekcie budżetu na 2012 rok tych pieniędzy było już tylko 9 milionów złotych , zaś w samym budżecie zapisano jedynie 8 milionów złotych.
- Rozumiem, że mamy bardzo trudny budżet - mówi Bogusław Hubert, radny Ruchu Palikota, przewodniczący komisji jednostek pomocniczych miasta Rady Miejskiej w Łodzi. - Dlatego przyjęliśmy do wiadomości, że kwota na rady osiedli została zmniejszona. Ale w 2011 roku, jako miasto, wzięliśmy na siebie zobowiązania, których teraz nie będziemy w stanie zrealizować.
W 2011 roku w Łodzi realizowano projekt "Głos łodzian się liczy". Część rad osiedli prowadziła wtedy specjalną akcję wśród mieszkańców. To oni mieli decydować, gdzie powstaną nowe place zabaw czy zielone skwery. Łodzianie zdecydowali.
- Tylko, że teraz zabraknie pieniędzy na realizację tych inwestycji - dodaje radny Hubert. - 10 mln zł było podzielone na dwie części. 5 mln zł było wykorzystywane w ramach tzw. konkursów ofert. I ta kwota pozostała niezmieniona. Ale już z pozostałych 5 mln zł, które były dzielone między rady na podstawie tzw. algorytmu pozostało tylko 3 mln zł. A to z tych pieniędzy miały być robione inwestycje z projektu "Głos łodzian się liczy".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?