28 lutego 1986 premier Szwecji Olof Palme wracał z żoną z kina. Ktoś strzelił mu plecy. Winnego do dziś nie ma, choć do zbrodni przyznało się niemal 140 "zabójców". Wcześniej, 22 listopada 1963, w Dallas zginął prezydent USA John F. Kennedy. 70 proc. Amerykanów nie wierzy w winę Lee H. Oswalda, oficjalnego zabójcy. Ostatnio tropiciele prawdy wykryli kolejnego "zamachowca" - przypadkowo miał strzelić skacowany ochroniarz prezydenta.
Szanse na znalezienie zabójcy Papały i jego zleceniodawców są znikome. A nawet, gdyby udało się ich złapać, to doświadczenia ostatnich lat wskazują, że dużo by nie powiedzieli. Facet, który w 2001 zastrzelił byłego ministra Jacka Dębskiego, wieczorem zjadł ze smakiem kolację w celi. Rano wisiał. Samobójstwo. Pewnie jadł, żeby więcej ważyć - cięższemu sznur na szyi lepiej się zaciska.
W wiedeńskim areszcie ucichł na wieki wieków zleceniodawca tego mordu Jeremiasz Barański. Samobójstwo. W więziennych samobójstwach zginęli porywacze Olewnika. Tak ich męczyło sumienie! W lesie powiesił się nawet ich strażnik więzienny.
Jeśli wierzyć zwolennikom teorii spiskowych, dziś sprawy załatwia się prościej: nie ma już zamachów na zlecenie. Wyznaczeni popełniają samobójstwa, gdyż gubią sens życia, jak Andrzej Lepper czy Sławomir Petelicki. To wygodne i śledztwa są krótkie.
Jerzy Witaszczyk
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?