Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie odwołano prezesa SM Radogoszcz-Wschód [ZDJĘCIA+FILM]

Jolanta Sobczyńska
Spotkanie na placu Słonecznym
Spotkanie na placu Słonecznym Artur Kostkowski
Nie odwołano prezesa Spółdzielni Mieszkaniowej Radogoszcz-Wschód, ale ważą się losy szefa rady nadzorczej.

Poniedziałkowe, wieczorne posiedzenie rady nadzorczej Spółdzielni Mieszkaniowej Radogoszcz-Wschód zostało zerwane. Na tym posiedzeniu rada miała głosować m.in. nad odwołaniem zarządu spółdzielni. Tymczasem 8 z 15 członków rady nie przyjęło zaproponowanego przez prezydium rady porządku obrad. Mało tego, kilkoro członków rady złożyło wniosek o odwołanie przewodniczącego rady, Waldemara Walczaka.

RELACJA WIDEO Z POSIEDZENIA RADY - BEZ MONTAŻU

Posiedzenie rady nadzorczej SM Radogoszcz-Wschód zostało zwołane na dwa dni - 12 i 13 września. Rada miała głosować m.in. nad odwołaniem członków zarządu - prezesa Zbigniewa Zasady i dwójki jego zastępców, Bogusława Gabrysiaka i Jolanty Podorskiej. Jedną z najdrażliwszych spraw, które miały być omawiane na posiedzeniu rady była też kwestia najmu spółdzielczych lokali. Część członków rady interesowało, czy ich poprzednicy oraz obecni koledzy z rady nie dzierżawili pomieszczeń od SM po preferencyjnych cenach.

Tymczasem posiedzenie rady zakończyło się na... pierwszym punkcie. 8 z 15 członków rady nie przyjęło bowiem zaproponowanego przez prezydium rady porządku obrad. Wtorkowe posiedzenie rady już się nie odbyło.

- Nie wiem, kiedy będzie kolejne - twierdzi Waldemar Walczak, przewodniczący rady nadzorczej.

We wtorek na godz. 18, na plac Słoneczny Walczak zaprosił mieszkańców spółdzielni. Poinformował ich, że będą zbierane podpisy pod wnioskiem w sprawie wyboru nowych osób na Zebranie Przedstawicieli Członków, czyli najwyższego ciała w spółdzielni. Żeby wniosek był ważny musi podpisać się pod nim przynajmniej 10 proc. spółdzielców. Wtedy ZPCz może wybrać nową radę nadzorczą. Walczak ma nadzieję, że kolejna rada rozliczy zarząd SM i poprzednie rady nadzorcze.

Na poniedziałkowym posiedzeniu rady wyraźnie puściły mu nerwy. Wielokrotnie podnosił głos. Gdy jeden z członków rady, Mariusz Karski złożył wniosek o odwołanie Walczaka z funkcji przewodniczącego, ten zaczął krzyczeć. - Obstrukcja części radnych wynika z tego, że chciałem w imieniu rady zgłosić wniosek do prokuratury - mówił podniesionym głosem Waldemar Walczak.

O czym chciał poinformować organy ścigania? Kontrola komisji rewizyjnej rady miała wykazać, że poprzednie rady zgadzały się, by lokale handlowe należące do spółdzielni, dzierżawione były po preferencyjnych cenach i bez przetargu przez członków rady i ich krewnych.

Już po zerwanym posiedzeniu, osobom pozostałym na sali, przewodniczący Walczak pokazał dokumenty dotyczące najmu lokalu przez żonę Marka Boguckiego, byłego członka rady nadzorczej.

- Moja żona wynajęła od SM lokal bez przetargu, ale wszystko odbyło się zgodnie z prawem - tłumaczył Marek Bogucki. - Lokal stał od pół roku pusty i nie było na niego chętnego, bo znajdował się na obrzeżach osiedla, na ulicy Wiklinowej. Żona zaś zaproponowała o 1 zł więcej za metr kwadratowy od ustalonej ceny wywoławczej. Natomiast przewodniczącym rady był wtedy... ojciec pana Walczaka i o wszystkim wiedział.

Na wtorkowe spotkanie na placu Słonecznym przyszła kilkudziesięcioosobowa grupa mieszkańców spółdzielni.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki