"Białoruscy wolontariusze znaleźli kota rasy Maine Coon z Buczy i zwrócili go właścicielom. Rosyjscy żołnierze zabrali go ze sobą razem z innymi ukradzionymi rzeczami. Wolontariusze znaleźli kontakt do właścicieli na obróżce. Kotu wyrobiono dokumenty weterynaryjne i wysłano do rodziny przebywającej w Czechach" – napisał Viacorka.
Ukradzione przez rosyjskich okupantów sprzęty domowe, w tym między innymi pralki, stały się obiektem kpin. Według wielu doniesień, Rosjanie z okupowanych terenów wywozili niemal wszystko, co im wpadło w ręce.

Szymon Hołownia ma duże ego, większe ma tylko Lech Wałęsa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?