W takiej sytuacji jest choćby czarnogórski bramkarz Pavle Velimirović, któremu nie zaproponowano zmian w kontrakcie. Okazuje się bowiem, że utalentowany bramkarz ma jeden z najniższych kontraktów w zespole. W sumie wprowadzenie planu oszczędnościowego dotyczy kilkunastu zawodników.
CZYTAJ TEŻ: Młodzieżowiec wygryzł ze składu legendę ŁKS-u
Przypomnijmy, że szefowie ŁKS zaproponowali piłkarzom podzielenie ich zarobków na dwie części - jedną z nich otrzymywaliby co miesiąc, a reszta, w niektórych przypadkach nawet 40 procent, byłaby wypłacana w ratach przez siedem lat.
Jednocześnie właściciele łódzkiego klubu zaproponowali, że tę drugą część wypłat mogą wpłacać w imieniu piłkarzy na konto funduszu inwestycyjnego, by piłkarze mogli na tym planie zarobić.
Na razie wiadomo, że na zmiany nie zgodził się Marcin Adamski, który jeszcze przez pół roku będzie piłkarzem ŁKS, ale - jak informowaliśmy - nie będzie ani grał, ani trenował z pierwszym zespołem. Kilku innych graczy, jak choćby Marcin Mięciel, czy Maciej Bykowski negocjują z zarządem ŁKS inne warunki porozumienia. Większość piłkarzy, których dotyczy plan oszczędnościowy, zgodziła się na niego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?