Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie zapominamy o świętach i zwyczajach [Rozmowa]

Anna Gronczewska
Anna Gronczewska
Z dr. Marcinem Piotrowskim, etnologiem z Instytutu Etnologii i Antropologii Kulturowej UŁ, rozmawia Anna Gronczewska

Czy Polacy lubią święta?

Bardzo, bo lubią pojeść.

Ale chyba nie głównie dlatego?

Lubią też święta, bo mają wolne od pracy. Mogą dobrze zjeść, napić się wódeczki. Parę powodów poza aspektem religijnym by się znalazło.

A pamiętamy o różnych tradycjach, zwyczajach związanych z tymi świętami?

Myślę, że każdy ma swoją indywidualną tradycję, którą kultywuje. Zarówno kulinarną, jak i związaną z tym, co będzie robił w te świąteczne dni. A więc czy pójdzie, czy nie pójdzie ze święconką, czy będzie, czy nie będzie się polewał wodą. Każdy pewne rzeczy przedkłada nad inne, ale każdy będzie na pewno robił coś związanego z tymi świętami.

Mijają lata, ale jeden zwyczaj wielkanocny pozostaje, większość Polaków, którzy nawet na co dzień nie chodzą do kościoła, święci pokarmy. Z czego wynika, że ta święconka przetrwała?

Bo święcenie pokarmów było zawsze bardzo ważne. Raz w roku, zgodnie z pewnymi kanonami, należy kultywować pewne zachowania religijne. Nie pamiętamy o wielkanocnej spowiedzi, ale o tym, by iść w Wielką Sobotę do kościoła ze święconką, nie zapominamy.

Śmigus-dyngus przeżywał w miastach swój renesans, ale dochodziło przy okazji do chuligańskich ekscesów, tak więc nie jest już tak obfity jak przed laty...

Tak. Zapomnieliśmy o symbolicznym znaczeniu tego święta, czyli śmiganiu, dygowaniu. Śmiganiu po nogach witkami brzozowymi czy innymi. Dygowanie to składanie życzeń pomyślności, urodzaju. O tym zapominamy. Pozostał ten akcent ludyczny, ale związany z rywalizacją. Zapomina się, że ten zwyczaj był poświęcony zalotom, zachowaniom związanym ze znalezieniem partnera. Choć jeśli już kogoś gonić z tym wiaderkiem wody, to raczej ładne dziewczyny.

Kiedyś podobno, gdy polało się wodą na przykład wujka, to dostawało za to pieniądze...

Dygowanie to nie tylko polewania, a chodzenie z życzeniami. A zasada wzajemności obowiązuje we wszystkich ludzkich zwyczajach. Jeśli ja komuś dobrze życzę, to on powinien mi się za te dobre życzenia zrewanżować. W tym wypadku jakimś datkiem. To znajduje wyraz w wielu zwyczajach, choćby w kolędowaniu. Domagamy się zapłaty za nasze dobre życzenia.

Tzw. zajączek, czyli obdarowywanie na Wielkanoc prezentami, nie przyjął się w naszym regionie?

To nie jest polski zwyczaj. W dawnej Polsce z prezentami kojarzyły się święta Bożego Narodzenia. Dziś na Wielkanoc obdarowuje się bliskich zwykle słodyczami. Nie kupuje się wielkich prezentów. Uważam, że należy pamiętać o swoich korzeniach kulturowych. W Wielkanoc obdarowywać się jajkami, jadłem, ciastem - tak. Ale specjalnymi prezentami niekoniecznie.

Wielkanoc traktujemy inaczej niż Boże Narodzenie?

Wielkanoc jest z jednej strony smutnym świętem, wspominającym śmierć i mękę Chrystusa. Z drugiej strony mamy cud powstania, zmartwychwstania. Gdyby nie ten cud, to nie powstałaby jedna z największych religii świata. Natomiast Boże Narodzenie jest świętem radosnym.

Boże Narodzenie spędza się z reguły w gronie rodzinnym. W Wielkanoc wiele osób wyjeżdża...

Ja ani w jedne, ani w drugie święta nie wyjeżdżałem. Dla mnie oba mają charakter rodzinny. Rzeczywiście wiele osób częściej w Wielkanoc niż w Boże Narodzenie wyjeżdża. To jest tak jak z tymi, którzy sami przygotowują świąteczne jadło. Inni idą do sklepu i kupują. Tak więc też ci ostatni chcieliby mieć święta na zamówienie. Ja wolę sam upiec ciasta, przygotować inne potrawy i cieszyć się, że wszystkim smakuje.

Wielkanoc w jakiś sposób zobowiązuje nas do tradycyjnego świętowania?

Ludzie deklarując się patriotami, Polakami, używając górnolotnych słów, biorąc udział w życiu politycznym, zapominają, że jedną z najważniejszych cech prawdziwego patriotyzmu jest świętowanie naszych tradycji. Jesteśmy Polakami w swoich obrzędach, kulturze. Pamiętamy tylko o martyrologii. A to nie tylko martyrologia czyni naród narodem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki