Nie tylko dlatego, że tak dobrze sobie życzymy, czy też, że życzyć sobie nawzajem tak lubimy, ale głównie dlatego, że spełnialność życzeń bliska jest szansie trafienia szóstki w Lotto. Przynajmniej często w odczuciu życzeniami obdarowywanego.
Bo przecież jeśli życzymy sobie szczęścia, to w stosunku do siebie mamy na myśli wielkie i wieczne trwanie w zachwycie i zadowoleniu; jeśli odbieramy życzenia związane z pieniędzmi to najlepiej takie, przy których wspomniana "szóstka" będzie dopiero początkiem; a gdy mowa o zdrowiu, to o takim, przy którym koń jest cherlakiem, wszystkie nasze organy wykazują się nadzwyczajną jakością i sprawnością, zęby rozbłysną, oczy zalśnią, włosy się gąszczem na czaszce rozsypią i nigdy, ale to nigdy, nie będziemy tracić zdrowia na spotkania z lekarzami.
W składanych corocznie życzeniach kryje się nadzieja i pragnienie zmiany naszej sytuacji, jakby trwanie w tym, w czym jesteśmy, głównie nieżyczliwe dla nas było. Życzenia w dodatku są zwykle prezentem niewystarczającym i przy ich składaniu dobrze jest je czymś namacalnym podeprzeć. A przecież postawa życzeniowa nie jest traktowana z afirmacją... Jedyny czas w roku, kiedy mówimy do siebie ludzkim głosem zamienia się w szczerą chwilę życzenia innym właściwie własnych pragnień (może dlatego tak często pojawiają się życzenia miłości). Oznacza to właściwie, że najlepszym świątecznym życzeniem byłoby życzenie spełnienia chociaż części życzeń składanych. Ale może po prostu życzmy sobie tylko tego, byśmy na cały rok zostali dla siebie i innych tacy, jak w święta. Nawet się nie spodziewamy, jak wiele szczęścia, bogactwa i zdrowia nas wtedy spotka.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?