1/3
Jeszcze niedawno w „Polsacie” relacjonowała wydarzenia w...
fot. Polsat/Grzegorz Gałasiński/Marek Obszarny

Jeszcze niedawno w „Polsacie” relacjonowała wydarzenia w Domu Pomocy Społecznej w Drzewicy. Występowała w programie „Państwo w państwie”. Energiczna, pewna siebie, bezkompromisowa. Ostatnie lata były dla niej pasmem sukcesów. Wczoraj niespodziewanie odeszła Ewa Żarska, dziennikarka Polsatu, miała 45 lat.

CZYTAJ WIĘCEJ >>>>


2/3
Urodziła się w 1975 roku w Piotrkowie Trybunalskim. Była też...
fot. Polsat/Grzegorz Gałasiński/Marek Obszarny

Urodziła się w 1975 roku w Piotrkowie Trybunalskim. Była też związana z Bełchatowem, choć od lat mieszkała w Łodzi. To właśnie w Bełchatowie rozpoczęła swoją dziennikarską karierę w tamtejszym magazynie „Fakty”. Potem współpracowała z Radiem Łódź. Pracowała w Telewizji Piotrków i Piotrkowskiej Medialnej Agencji Informacyjnej. W 2001 roku została dziennikarką „Polsatu”. Dwa lata mieszkała w Londynie. Była londyńską korespondentką „Polsatu”. Przez krótki okres pracowała w TVN24. Była łódzką korespondentką tej stacji.

- Trudno uwierzyć w to, co się stało - mówi Marek Obszarny, dziś szef piotrkowskiego oddziału „Dziennika Łódzkiego”, przed laty współpracownik Ewy Żarskiej. - W drugiej połowie lat 90. XX wieku pracowaliśmy razem w TV Piotrków przy MOK, wspólnie przygotowywaliśmy lokalny program informacyjny na licencji „Polsatu”. Przez kilka miesięcy byłem wtedy nawet jej szefem. Zawsze niepokorna i dociekliwa. Zawsze gotowa do trudnych zadań, wymagających ponadprzeciętnej odwagi cywilnej. Pamiętam, że w starych latach lubiła gin z tonikiem i teksty Agnieszki Osieckiej. A całkiem niedawno wymienialiśmy się informacjami. Szok i smutek. Żegnaj, Ewo!

Ewa Żarska skończyła filologię polską i dziennikarstwo w Wyższej Szkole Pedagogicznej w Łodzi. W swej karierze dziennikarskiej współpracowała także z TV Biznes. Miała też krótką przerwę w swej dziennikarskiej przygodzie. Została rzecznikiem prasowym Centrum Handlowego „Ptak” w Rzgowie. Ale wróciła do dziennikarstwa. Od 2015 roku była reporterką w warszawskiej redakcji Polsat News, po roku wróciła do Łodzi i została korespondentką tej stacji w województwie łódzkim. Tu zaczęło się pasmo jej sukcesów. Szybko stała się znaną polską dziennikarką śledczą. W 2017 roku „Polsat News”pokazał jej reportaż śledczy „Mała prosiła, żeby jej nie zabijać”. Przedstawiła w nim historię pedofila Krzysztofa P., który latami opisywał w mailach to, co robił. A więc swoje rzekome porwania, gwałty i morderstwa kilkuletnich dziewczynek. Ewa Żarska przez pół roku prowadziła swoje śledztwo w tej sprawie. Dotarła do wielu szokujących informacji. Dzięki temu Krzysztof P. został zatrzymany w Rosji. A Ewa Żarska dostała podziękowania od ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry i premier Beaty Szydło. Za ten reportaż dostała nagrodę MediaTory w 2017 roku. Była też nominowana do nagrody Grand Press 2017 w kategorii Dziennikarstwo śledcze. Ale sprawa ta była też przyczyną kłopotów Ewy. Prokuratura nałożyła na nią karę w wysokości 6 tysięcy złotych, bo nie chciała zdradzić danych swojego informatora, dzięki któremu przygotowała reportaż. Karę tę podtrzymał sąd.

CZYTAJ WIĘCEJ >>>>



3/3
Ewa Żarska była też autorką książki „Łowca - Sprawa...
fot. Polsat/Grzegorz Gałasiński/Marek Obszarny

Ewa Żarska była też autorką książki „Łowca - Sprawa Trynkiewicza”. Jej bohaterem jest Mariusz Trynkiewicz, który wykorzystał seksualnie i zamordował czterech chłopców z Piotrkowa Trybunalskiego. Podczas spotkań autorskich opowiadała, że Mariusz Trynkiewicz był dla niej paskudnym wspomnieniem z dzieciństwa.

- Kiedy w Piotrkowie polował na swoje ofiary, bawiłam się na sąsiednich podwórkach - opowiadała na spotkaniach autorskich. W swojej książce próbowała odpowiedzieć na pytania. Jak się rodzi morderca? Jak wybiera ofiary? Jak poluje? Dlaczego tak długo pozostaje niezauważony?

Śmierć Ewy Żarskiej jest dla wszystkich szokiem.

- Wszyscy znaliśmy Ewę jako przebojową, a często bezkompromisową dziennikarkę, która wejdzie z kamerą tam, gdzie inni nie chcą wejść - tak wspominał swoją koleżankę Marcin Wąsiewicz, dyrektor programowy Radia Łódź, wcześniej jej redakcyjny kolega z „Polsatu”. - Która nie odpuszcza. Kreatywną, szukającą nowych aktywności. Ja widziałem też w niej niezwykle wrażliwą osobę.

Jak powiedział nam wczoraj Krzysztof Kopania, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Łodzi, Ewa Żarska w chwili śmierci była w swoim domu.

- Przeprowadzono tam oględziny - dodał Krzysztof Kopania. - Na obecnym etapie brak jest podstaw, aby mówić, że inne osoby przyczyniły się do jej śmierci. Sprawa jest badana.

Jeszcze w czwartek na swym koncie na Instagramie zamieściła zdjęcie.

- Tak mi się przypomniało… Ech, chcę nad morze. Już - wspominała tak pobyt w Jastarni...

Kontynuuj przeglądanie galerii
Przejdź na i.pl

Zobacz również

DOZ Maraton Łódź już za tydzień. Będzie gorący doping

DOZ Maraton Łódź już za tydzień. Będzie gorący doping

Wkrótce rozpoczną się XXVII Łódzkie Spotkania Baletowe w Teatrze Wielkim

Wkrótce rozpoczną się XXVII Łódzkie Spotkania Baletowe w Teatrze Wielkim

Polecamy

Kiedy przyjadą do Łodzi? Harlem Globetrotters rusza w trasę po Polsce

Kiedy przyjadą do Łodzi? Harlem Globetrotters rusza w trasę po Polsce

Wkrótce rozpoczną się XXVII Łódzkie Spotkania Baletowe w Teatrze Wielkim

Wkrótce rozpoczną się XXVII Łódzkie Spotkania Baletowe w Teatrze Wielkim

Barwna, żywa, teatralna bajka o najtrudniejszym z tematów w Teatrze im. S. Jaracza

Barwna, żywa, teatralna bajka o najtrudniejszym z tematów w Teatrze im. S. Jaracza