Nie żyje wybitny śpiewak operowy Leonard Andrzej Mróz. Był wykładowcą w łódzkiej Akademii Muzycznej

Leonard Andrzej Mróz był niezrównanym interpretatorem rosyjskiego repertuaru, solistą Teatru Wielkiego w Warszawie, który występował na wielu światowych scenach, profesorem sztuk muzycznych. Prowadził klasy śpiewu solowego w Akademii Muzycznej w Łodzi i Akademii Muzycznej w Poznaniu.

- Odszedł wspaniały artysta o fantastycznym głosie i światowej karierze scenicznej. Niezapomniane pozostaną jego interpretacje rosyjskiego repertuaru: oper i pieśni. Świetnie odnajdywał się również w polskich operach jako Stolnik w „Halce” czy Zbigniew w „Strasznym dworze” Stanisława Moniuszki - wspomina prof. Urszula Kryger, mezzosopranistka, prorektor ds. artystycznych Akademii Muzycznej w Łodzi. - Jako pedagog profesor Mróz był bardzo poświęcony swoim studentom, dbał o ich wszechstronny rozwój i o to, jak będzie wyglądać ich dalsza artystyczna droga.

Artysta urodził się w 1947 roku w Międzyrzecu Podlaskim. Był absolwentem warszawskiej Państwowej Wyższej Szkoły Muzycznej. W latach 1972-1988 był związany jako solista z Teatrem Wielkim w Warszawie. W roku 1997 nawiązał współpracę z Akademią Muzyczną w Łodzi, gdzie prowadził klasę śpiewu solowego i wykształcił pokolenia artystów.

Nagrywał pieśni, arie, dzieła oratoryjne i operowe na albumach oraz dla radia polskiego, włoskiego, francuskiego, niemieckiego i holenderskiego. W 1994 roku zadebiutował jako dyrygent w Filharmonii Wrocławskiej. W kolejnych latach prowadził koncerty w Filharmonii Opolskiej, Wrocławskiej i Białostockiej.