Po raz kolejny ziemia zapadła się w Trzebini w Małopolsce. Zapadlisko pojawiło się na terenie miejskiego stadionu (dziura ma pięć metrów głębokości).
To efekt szkód górniczych, które z coraz większą częstotliwością pojawiają się w okolicy. Strażacy zabezpieczyli teren, ale zapadlisko nadal się powiększa. Obiekt został zamknięty do odwołania.
Zarząd klubu UKS Górnik Siersza, z prezesem Mieczysławem Starniowskim na czele, jest załamany całą sytuacją. Teren stadionu o który klub dba od lat i rozgrywa na nim swoje spotkania ligowe nie jest bezpieczny, i najprawdopodobniej zostanie wyłączony z użytku na dłuższy czas.
- Na miejscu pracowały dwa zastępy straży pożarnej, które zabezpieczyły teren - powiedział Hubert Ciepły, rzecznik małopolskich strażaków. Zapadlisko znajduje się na terenie płyty stadionu klubu UKS Górnik Siersza. Lej w ziemi ma średnicę ok. 10. metrów i głębokość około pięciu metrów. Nie ma osób poszkodowanych.
Grunt na terenie gminy osiada w miejscach, gdzie pod ziemią są nieczynne i zalane przez wodę wyrobiska byłej kopalni Siersza. Od stycznia w Trzebini ziemia zapadła się już pięć razy.
Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?