Utknęli w błocie na Stawach Stefańskiego. Pomogła straż
Do tego nietypowego zdarzenia doszło w czwartek 12 listopada. Świadek zaalarmował policję, że dwóch chłopaków nie może wydostać się z błota i szlamu w Stawach Stefańskiego, z których tradycyjnie przed zimą spuszczono wodę. Stróże prawa udali się na ul. Patriotyczną i ujrzeli strażaków pomagających młodym pechowcom wydostać się z pułapki. Policjanci wezwali karetkę pogotowia, jednak bracia nie chcieli się poddać badaniom lekarskim.
- W tym czasie na miejsce zdarzenia przyszła matka chłopców. Oświadczyła, że jej dzieci nie potrzebują pomocy medycznej. Kobieta dodała, że chłopcy powiedzieli jej, że idą do kolegi. Nie sądziła, że wybiorą się na Stawy Stefańskiego. Niestety, matce chłopców grozi kara grzywny – przyznaje Izabela Sobczyk z KMP w Łodzi.
A to dlatego, że zgodnie z przepisami wprowadzonymi z powodu szalejącej zarazy dzieci w wieku do 16 lat w godz. 8 – 16 nie pomogą się przemieszczać bez opiekuna prawnego.
Dziennik Zachodni / Wielki Piątek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?