Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Niecodzienny proces ruszył w łódzkim sądzie. Jabłka kupował, ale skrzyń nie oddawał. Straty - 374 tys. zł

Wiesław Pierzchała
Wiesław Pierzchała
Niecodzienny proces 41-letniego Jacka S., któremu prokuratura zarzuciła przywłaszczenia 852 skrzyniopalet wartych 374 tys. zł, zaczął się w piątek w Sądzie Okręgowym w Łodzi. Oskarżony ani jego adwokat nie dotarli na rozprawę.

Proces mimo to, zgodnie z nowymi przepisami, mógł się zacząć, jako że oskarżony prawidłowo został poinformowany o rozprawie, o czym poinformował sędzia Adam Karowicz (na zdjęciu).

Sprawa jest nietypowa. Według śledczych, Jacek S. kupował na dużą skalę jabłka od firmy R. spod Rawy Mazowieckiej. Owoce otrzymywał w plastikowych skrzyniopaletach, które w pewnym momencie przestał oddawać firmie. Każda z nich mogła pomieścić 300 kg jabłek.

Jako świadek zeznawał 39-letni Piotr P., były dyrektor wspomnianej firmy R. Z jego relacji wynikało, że gdy Jacek S. przestawał oddawać pojemniki po owocach, zaniepokojeni pracownicy firmy R. poprosili o ich zwrot. Nic nie wskórali, bowiem kontakt z kontrahentem był utrudniony. A to dlatego, że w pewnym momencie przestał odbierać telefony. W tej sytuacji pracownica pojechała do siedziby firmy oskarżonego, którego nie zastała, ale zauważyła na posesji poszukiwane skrzyniopalety.

Wytropiono je także w innym miejscu - na prywatnej nieruchomości pod Rawą Mazowiecką. Były wypełnione nie jabłkami, lecz aronią, którą firma R. nie handlowała.

Udałem się tam z kierownikiem produkcji Zbigniewem S., aby sprawdzić, czy są to skrzyniopalety naszej firmy. Gdy to potwierdziliśmy, wezwaliśmy policjantów. Ci ustalili właściciela pola, na którym stały skrzyniopalety z aronią. Wyjaśnił, że pojemniki otrzymał od oskarżonego, aby mógł do nich zerwać aronię. Ponadto odebraliśmy sygnały, że nasze skrzyniopalety rozsyłane są po całej Polsce. Policjanci sporządzili notatką. Wynikało z niej, że po sprzedaży aronii skrzyniopalety, które stróże prawa objęli nadzorem, wrócą do naszej firmy – zeznał Piotr B.

W śledztwie Jacek S. nie przyznał się do winy i odmówił składania wyjaśnień.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki