Nieoficjalnie: Finał Ligi Mistrzów odbędzie się w Londynie, a nie w Stambule

Wiadomość podał brytyjski "The Times". Według informacji brytyjskich dziennikarzy sprawa wydaje się przesądzona. W ostatni piątek rząd Wielkiej Brytanii umieścił Turcję na czerwonej liście krajów, wobec których zaostrzył restrykcje w związku z koronawirusem. Problemem jeszcze przede wszystkim dziesięciodniowa kwarantanna po powrocie do Wielkiej Brytanii.

To miało spowodować chaos w planach UEFA. Co prawda władze Zjednoczonego Królestwa zapowiedział, że może zwolnić z tego wymogu sztaby i piłkarzy obu drużyn - zwłaszcza, że wkrótce będzie to konieczne w kontekście mistrzostw Europy - ale nie odpuści w przypadku 12 tys. fanów Manchesteru City i Chelsea, którzy wybierają się na finał. Dlatego Stadion Olimpijski im. Atatürka ma zostać zastąpiony Wembley. Oficjalna decyzja spodziewana jest we wtorek.

Mecz o trofeum zaplanowany jest na 29 maja. Zagrają w nim Manchester City i Chelsea, które zmierzyły się w ostatnią sobotę w Premier League. Górą byli "The Blues", który wygrali 2:1 i awansowali na trzecie miejsce. Z kolei zespół City jest liderem i pewnie zmierza po mistrzowski tytuł. Natomiast w Lidze Mistrzów w półfinałach wyeliminował Paris Saint-Germain (2:1 i 2:0), a Chelsea pokonała Real Madryt (1:1, 2:0).