Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Niepełnosprawne dzieci nie mogą dojechać na zajęcia. Kto powinien zapewnić transport?

Aleksandra Tyczyńska
Aleksandra Tyczyńska
Urzędnicy nie chcą dowozić niepełnosprawnych dzieci do Centrum Edukacyjno-Rehabilitacyjnego „Szansa”. Zdenerwowani rodzice protestują.

Kilkanaścioro niepełnosprawnych dzieci, które realizują orzeczenie specjalnego kształcenia w Centrum Edukacyjno-Rehabilitacyjnym „Szansa” w Piotrkowie od początku tego roku szkolnego nie ma czym dojechać na zajęcia. Rodzice wezwali prezydenta miasta do „usunięcia naruszenia prawa” i zapowiadają, że kolejnym krokiem będzie wystąpienie na drogę sądową.

Do tej pory dowóz z opieką zapewniała swoim wychowankom „Szansa”. Jak jednak podkreśla Hanna Gural, dyrektor placówki, dowóz nie powinien być finansowany z dotacji, bo ten obowiązek w myśl ustawy o systemie oświaty ciąży na gminie.

- Gminy, które poinformowaliśmy o tym fakcie, same zapewniają dowóz dzieciom, a tylko miasto Piotrków odmówiło - mówi Hanna Gural.

W związku z tym, że „Szansa” przestała dzieciom zapewniać dowóz, kilkunastu rodziców zwróciło się do referatu edukacji w piotrkowskim magistracie o zapewnienie dowozu, ale im odmówiono. Kierownik referatu uzasadnił to tym, że miasto prowadzi własny specjalny ośrodek szkolno-wychowawczy, który może realizować orzeczone kształcenie specjalne i tam zapewnia dzieciom dowóz.

- Czyli albo przeniesiemy dzieci, albo nie będą miały jak dojechać - mówi Luiza Morawska z Piotrkowa, mama 18-letniej Estery, która w „Szansie” jest od blisko 16 lat.

- A w czym moje dziecko zawiniło, żeby przenosić je i burzyć cały jej znany świat, w którym czuje się bezpieczna - pyta pani Luiza, która od początku września jeździ komunikacją miejską, a następnie pcha wózek z córką kilka przecznic pod górę. Dodaje, że w miejskim SOSW zaproponowano jej córce grupowe zajęcia, a ona ma orzeczone indywidualne.

Urzędnicy obstają przy swoim stanowisku i zamierzają zapewnić dowóz tylko dwójce dzieci - do przedszkola specjalnego „Szansy”, bo takiego przedszkola nie ma w strukturach miejskich. Podkreślają, że zapewniają dowóz zgodnie z ustawą do najbliższego ośrodka, czyli SOSW w Piotrkowie. - Dyrekcja „Szansy” może zapewnić dowóz z dotacji, jakie otrzymuje od miasta (70 tys. zł w skali roku - red.), co przecież do tej pory robiła i rozliczała - mówi wiceprezydent Andrzej Kacperek.

Wydarzenia tygodnia w Łódzkiem. Przegląd wydarzeń 5 - 11 września 2016 roku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Niepełnosprawne dzieci nie mogą dojechać na zajęcia. Kto powinien zapewnić transport? - Dziennik Łódzki

Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki