Niepełnosprawni dostają mandaty 200 zł za parkowanie, które należy im się bezpłatnie. Są kolejne ofiary bezpłatnego abonamentu strefy płatnego parkowania w Łodzi.
Kilka dni temu opisywaliśmy historię niepełnosprawnej 84-latki (na zdjęciu), która musiała zapłacić 200 zł mandatu za postój w strefie płatnego parkowania w Łodzi. Parking dla osób mających kłopoty z poruszaniem się i posiadające niebieską kartę parkingową osoby niepełnosprawnej jest darmowy, ale… wcześniej muszą oni wybrać się do Zarządu Dróg i Transportu po bezpłatny abonament. Wielu niepełnosprawnych o tym nie wie lub nie ma siły na wyprawę do urzędu.
Do naszej redakcji zgłosił się pan Krzysztof z Pabianic. On też zapłacił 200 zł kary za postój w centrum Łodzi. W marcu przyjechał do Łodzi razem z niepełnosprawną i chorą na cukrzycę żoną, która musiała stawić się w sądzie. Wyjazd był dla małżeństwa bardzo trudny.
- Wstaliśmy o 5 rano, żeby podać żonie insulinę i jakoś wybrać się do Łodzi – wspomina.
Gdy dotarli na al. Kościuszki żona pana Krzysztofa źle się poczuła. Pabianiczanin zaparkował samochód na pierwszym wolnym miejscu, zostawił za szybą kartę parkingową i pomógł żonie dojść do toalety. Gdy wrócił znalazł mandat na 200 zł.
Osoby z wydawanymi przez powiatowe zespoły ds. orzekania o niepełnosprawności niebieskimi kartami parkingowymi – także te spoza w Łodzi - mogą zostawiać auta w strefie płatnego parkowania w Łodzi za darmo, jeśli wcześniej pokazały tę kartę w ZDiT, wypełniły wniosek i otrzymały abonament. Pabianiczanin tego jednak nie zrobił - w Łodzi był po raz pierwszy od czterech lat i o tym obowiązku nie wiedział.