Niepełnosprawni potrzebują więcej miejsca [FILM]

Fundacja nie może użytkować połowy swoich pomieszczeń. W niektórych miejscach strop był w tak złym stanie, że groził zawaleniem. Dlatego nadzór budowlany zakazał korzystania z części budynku.

Stowarzyszenie prowadzi przedszkole integracyjne, świetlicę dla osób niesłyszących oraz Warsztaty Terapii Zajęciowej. Warsztaty mieszczą się dziś na ulicy Skarbowej 28. - Od miasta wynajęliśmy lokal 420-metrowy - mówi Marcin Urbaniak, kierownik WTZ. - Ale dziś użytkujemy połowę z tego. Cóż tu dużo mówić. Teraz nie mieścimy się.

Od poniedziałku do piątku, na terapię w warsztatach przychodzi 31 podopiecznych w wieku powyżej 18 lat. 30 jest z Łodzi, a jedna ze Zgierza. Uczą się, jak najlepiej przystosować się do życia.

- Dobrze byłoby znaleźć nową siedzibę w pobliżu Zgierza, ale jesteśmy zainteresowani każdym miejscem w Łodzi - dodaje Marcin Urbaniak. - Wybór miejsca warunkuje tylko niepełnosprawność naszych podopiecznych. 14 osób z 31 jeździ na wózkach inwalidzkich lub chodzi o kulach. Nowe pomieszczenie musi więc albo mieścić się na parterze budynku albo mieć windę. Potrzebujemy około 450 m. kw.

Dziś fundacja płaci za wynajem 220 m. kw. niecały 1.000 zł. - Pewnie, że wolelibyśmy płacić mniej za nowe pomieszczenia. Realna dla nas kwota to 500 zł miesięcznie - dodaje Urbaniak.

W szukanie lokalu dla "Słyszę Serce" zaangażował się Urząd Miasta Łodzi. Osoby, które mogłyby zaproponować pomieszczenia do wynajmu mogą dzwonić na numer (42) 616 09 69.

CZYTAJ TEŻ:
Łódzka kolei aglomeracyjna utrudni przejazd niepełnosprawnym
Niepełnosprawny staje dwa razy w tej samej kolejce