Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Niepełnosprawni zwiedzają Łódź z problemami

Matylda Witkowska
Łukasz Maranda z problemami zwiedzał łódzkie zoo
Łukasz Maranda z problemami zwiedzał łódzkie zoo Maria Maranda
Dla turysty na wózku zwykły książkowy przewodnik może być niewystarczający - nawet w najbardziej znanych miejscach czaić się mogą schody, górki i inne trudne do pokonania przeszkody. Dlatego poruszający się na wózku łodzianin chce napisać przewodnik dla turystów o specjalnych potrzebach.

Poruszający się na wózku Łukasz Maranda od lat jest aktywnym członkiem PTTK. Interesuje się turystyką, chętnie zwiedza zabytki i inne atrakcyjne miejsca. Jednak bycie niepełnosprawnym turystą nie jest w Łodzi łatwe. W Muzeum Miasta Łodzi musiał być wnoszony po schodach, miał też problemy z dostaniem się do niektórych kin.

- Nawet zupełnie płaski cmentarz żydowski jest trudny do pokonania na wózku, bo alejki są tam wysypane piaskiem i żwirkiem, a na wózki czekają pułapki w postaci kocich łbów i kamieni - mówi Łukasz Maranda.

Bez problemu poruszał się natomiast po Centralnym Muzeum Włókiennictwa. - Uliczki w skansenie są tam co prawda wyłożone kocimi łbami, ale na wózku da się je jakoś pokonać - wyjaśnia.

Swoimi obserwacjami postanowił podzielić się z innymi niepełnosprawnymi turystami i zaczął pisać dla nich specjalny przewodnik. - Podobne publikacje mają między innymi Gdynia, Szczecin, a nawet Bielsko Biała. Łodzi czegoś takiego brakuje - mówi.

Książka miałaby zawierać opisy najciekawszych łódzkich zabytków wraz ze wskazówkami dla osób niepełnosprawnych. Swoim pomysłem chciałby zainteresować biuro promocji magistratu lub Regionalną Organizację Turystyczną. - Bez dotacji taka publikacja nie ma szans się ukazać - mówi Maranda.

W pracy pomaga mu mama, Maria Maranda, która należy do Rady ds. Turystyki Osób Niepełnosprawnych PTTK. Jak podkreśla, osoby o specjalnych potrzebach chętnie zwiedzają muzea czy zabytki, pod warunkiem, że zapewni się im odpowiednie warunki.

- Na przykład przewodnik w muzeum może tak opowiedzieć o wystawie, żeby nawet osoby niewidzące mogły ją sobie wyobrazić - wyjaśnia. - Można też stworzyć specjalne wystawy, na których można dotykać eksponatów. Jak dodaje, zorganizowanie wycieczki dla osób niepełnosprawnych jest trudniejsze niż w przypadku zwykłych turystów.

- Nie mogę też wziąć grupy na wózkach na cały dzień, jeżeli nie sprawdzę, że po drodze będą mogli skorzystać ze specjalnie dostosowanej dla nich toalety- tłumaczy. Z tym na przykład na ulicy Piotrkowskiej bywa kłopot, bo do publicznych toalet w lokalach lub pod ziemią prowadzą zwykle schodki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki