18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Niepodziewana porażka ŁKS. Łodzianie przegrali z Czarnymi Rząśnia [ZDJĘCIA]

Dariusz Piekarczyk
Piłkarze ŁKS doznali drugiej z rzędu porażki w IV lidze łódzkiej. Podopieczni trenera Wojciecha Robaszka przegrali sensacyjnie w Białej Pajęczańskiej z Czarnymi Rząśnia 2:3. Kibice ŁKS nie widzieli meczu, a policja zmobilizowała helikopter i armatkę wodną.

KLIKNIJ NA WYNIK , ABY PRZECZYTAĆ RELACJĘ Z MECZU

To była czarna niedziela dla ŁKS Łódź. Drużyna trenera Wojciecha Robaszka przegrała z wiejskim klubem, bo takim przecież są Czarni Rząśnia 2:3 (0:2). To jeden z największych sukcesów klubu, który jeszcze kilka miesięcy temu grał w sieradzkiej klasie okręgowej. Fani Czarnych kładą ten sukces na równi z awansem do IV ligi w roku 2008, kiedy to ich ulubieńcy okazali się lepsi od Zjednoczonych Bełchatów i Widzewa II Łódź, wzmocnionego zawodnikami pierwszego składu.

Niewielkim klubem kieruje "zwariowany" na punkcie Czarnych i piłki nożnej Maciej Iwan. Bez niego nie byłoby w Rząśni drużyny. W niedzielę, po ostatnim gwizdku sędziego łamał mu się ze wzruszenia głos. I trudno się dziwić. Gdyby jeszcze rok temu, ktoś powiedział mu, że pokona ŁKS, wysłałby go do zakładu psychiatrycznego.

Meczu niedzielnego miało nie być. Działacze Czarnych zdecydowali się grać dopiero w środę.

- To, że graliśmy, to głównie zasługa trenera i zawodników - mówi Marcin Iwan. - Oni, za nic w świecie, nie chcieli oddać walkowera.

I tak oto drużyna Czarnych, złożona z pasjonatów piłki nożnej pracujących w szkole, kopalni Bełchatów, czy przy produkcji wody mineralnej, wyszła przeciwko ŁKS.

- Idziemy na pełnym gazie - wykrzyczał trener Czarnych.

I poszli, bo mecz z ŁKS straszliwie graczy Czarnych napędzał. Już w 15 minucie kilkuset fanów zgromadzonych wokół boiska oszalało z radości, a głośne "jeeest" dało się słyszeć w najdalszym zakątku, liczącej około 300 mieszkańców, Białej Pajęczańskiej. Z rzutu rożnego dośrodkował Marcin Błaszczyk. Damian Berłowski strzelił głową. Bramkarz ŁKS piłkę odbił, ale ta trafiła do Łukasza Michalskiego, który po zdobyciu gola był najszczęśliwszym człowiekiem w Białej Pajęczańskiej.

Chwilę później Andrzej Sobala posłał piłkę tuż obok bramki. W końcu przebudził się ŁKS, ale strzał Dawida Sarafińskiego był niecelny. A gospodarze jak natchnieni, szaleli na boisku i w końcu Andrzej Sobala, uprzedził wybiegającego z bramki Kamila Woźniaka i sprytnym strzałem skierował piłkę do siatki.

Mylili się ci, co sądzili, że ŁKS ruszy po przerwie do szturmu. Czarni tymczasem grali najlepiej jak potrafią. Co prawda zagapienie miejscowych wykorzystał ŁKS, ale gospodarzy odpowiedzieli już w następnej minucie. Bramkarz gości odbił piłkę wprost pod nogi nadbiegającego Andrzeja Sobali, a ten ponownie trafił do siatki ŁKS.

Gospodarze mieli jeszcze okazje na gole, ale Kamil Woźniak nie dał się już pokonać. W 82 minucie miejscowi skierowali nawet piłkę do siatki, ale sędzia gola nie uznał.

90 minuta. Spiker już szaleje. Z głośników słychać "To już jest koniec, nie ma już nic". Ale końca jeszcze nie ma. ŁKS walczy i Adam Patora strzela gola. Może będzie remis? Nie, sędzia mecz kończy - 3:2 dla Czarnych i euforia wśród fanów tej drużyny!

- Coś niesamowitego - nie może opanować wzruszenia Maciej Iwan. - Oni walczyli jak lwy, jak lwy. Zostawili na boisku kawał życia.

Takiego wydarzenia, bo nie tylko meczu, jeszcze w Białej Pajęczańskiej nie było. Nad wioską latał policyjny helikopter. Policjanci jeździli na koniach. Mieli także armatkę wodną. Grupka fanów ŁKS, która dotarła do Rząśni nie przedarła się na boisko. Na przyszkolnym parkingu fani z Łodzi pokrzyczeli i odjechali nie widząc wstydliwej porażki swojej drużyny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Niepodziewana porażka ŁKS. Łodzianie przegrali z Czarnymi Rząśnia [ZDJĘCIA] - Dziennik Łódzki

Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki