Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Niepolitycznie: U marszałków pełza zamach

Marcin Darda
Marcin Darda
Marcin Darda Grzegorz Gałasiński
Zewsząd słychać, jak to PiS wyruguje w sejmikach PO i wżeni się w koalicję z PSL, a nieoficjalne przekazy z PiS są takie, że w całym kraju toczą się „dynamiczne”bądź „bardzo zaawansowane” rozmowy, a „zmiana marszałka to kwestia miesiąca”.

W Łódzkiem też tak jest, tyle tylko, że „bardzo zaawansowane” rozmowy toczą się między koalicjantami, czyli PO-PSL, a do zmiany marszałka może dojść, tyle, że nie w miesiąc. Szykowany w zarządzie województwa zamach stanu z dość dynamicznego, jak to wyglądało po wyborach, zamienia się w pełzający.

Zwolennicy Hanny Zdanowskiej zwabieni fatalnym wynikiem wyborczym marszałka Witolda Stępnia przewidywali, iż otrzyma on propozycję honorowego wyjścia, czyli rezygnacji, zrobi to, a oni poukładają się na nowo. Ale wcale na to nie wygląda. Przyczyny są różne, choćby ta, że marszałek, rezygnując pozbawiłby się odprawy, a to jakieś 37 tys. zł brutto. Kolejna przyczyna, wynikająca po części z tej pierwszej, jest taka, że jak rezygnujesz, to nie ma cię w jednym momencie. W przeciwnym razie czas gra na twoją korzyść. Musi przecież być wniosek o odwołanie, a ten najwcześniej głosowany może być po upływie 30 dni od jego złożenia.

Marszałek bez walki się nie podda, ale kluczowe wcale nie jest głosowanie w sejmiku. Ono de facto byłoby tylko sformalizowaniem decyzji o wycofaniu partyjnej rekomendacji, czyli zarządu regionu PO. Z PO wieści dochodzą takie, że ów demiurg, który ze Stępnia zrobił marszałka, czyli Andrzej Biernat, nie będzie za marszałka umierał, a w ogóle, to wycofuje się z polityki. Dla Zdanowskiej to kolejny sygnał, że może poukładać się z PSL w zarządzie tak, żeby zapewnić kasę na rewitalizację, a może nawet zwiększenie udziałów województwa w porcie lotniczym, na co Stępień koncepcje ma inną. Tyle, że w przeciwieństwie do Stępnia, czas nie gra na jej korzyść. Przecież PSL „w stanie wyższej konieczności”, czyli ratowana czego się tylko da, może się z PiS w końcu ożenić, a rozwieść z PO. Nie teraz, ale za rok, a może pół.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki