Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Niezwykłe odkrycia w zabytkowej rezydencji przy Tuwima w Łodzi

Wiesław Pierzchała
Wojciech Szygendowski
Podczas remontu zabytkowego domu znanego łódzkiego przedsiębiorcy budowlanego Ottona Gehliga przy ul. Tuwima odkryto cenny witraż i wspaniałe polichromie.

Tego nikt się nie spodziewał. Podczas prac remontowo-renowacyjnych w domu znanego łódzkiego przedsiębiorcy budowlanego Ottona Gehliga przy ul. Tuwima 17 oczom zdumionych fachowców ukazały się rzadkiej urody polichromie oraz cenny witraż z motywami geometrycznymi. Malowidła znajdują się na sufitach dwóch pomieszczeń na parterze, w których pierwotnie najpewniej były salon i gabinet.

Nikt nie wiedział o malowidłach, bowiem schowane były pod pokładami farby, tynków i podwieszanego sufitu gipsowo-kartonowego. Natomiast witraż, który zaraz zdjęto i przewieziono do pracowni konserwatorskiej, zdobił sufit westybulu.

Składał się z kolorowych szkiełek, pełnił funkcję świetlika i był podświetlany. Dlatego możemy sobie wyobrazić, jaki niepowtarzalny nastrój wywoływał, gdy w dzień przez kolory sączyło się światło słoneczne, a w nocy światło żarówki.

"Mia100 kamienic". Pierwszy łódzki zabytek, dom Otto Gehliga, zeskanowano laserowo [ZDJĘCIA+FILM]

- To bardzo cenne odkrycie. Wchodząc do domu Gehliga nie spodziewaliśmy się, że odkryjemy aż tak bogaty, unikatowy i zróżnicowany wystrój wnętrz - podkreśla mgr konserwacji Anna Połomka, która dokonała odkrycia współpracując z firmą remontującą rezydencję Gehliga.

I tak w salonie na suficie mamy polichromie utrzymane w stylu pompejańskim. Wzrok przyciągają stylowe wazy, kwiatowe girlandy, kobiety antyczne oraz zwierzęta przypominające smoki i feniksy. Natomiast w gabinecie na stropie możemy podziwiać mazerunki, czyli malowidła imitujące drewno, a nawet intarsję.

- Niestety, nie zachowały się sztukaterie imitujące na stropie drewniane belki. Chodzi o to, że strop był kasetonowy i pola zachowały się, ale belki już nie. Zostaną one jednak odtworzone w ramach renowacji i konserwacji odkrytych polichromii, tak że znów będzie można je podziwiać w pełnej krasie - zapewnia Anna Połomka.

Remont domu Otto Gehliga potrwa 9 miesięcy [ZDJĘCIA, WIZUALIZACJE]

Także szefowie Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Łodzi są pod wielkim wrażeniem odkrytych dekoracji.

- To bardzo cenne polichromie, mające wysoką jakość i wartość. Problemem jest fatalny stan belek stropowych, które zostaną poddane renowacji. Dlatego nie wykluczam, że najpierw malowidła przeniesiemy na podłoże stałe, a potem z powrotem na sufit, który tymczasem zostanie wyremontowany - mówi Wojciech Szygendowski, wojewódzki konserwator zabytków w Łodzi.

Dom Ottona Gehliga jest wyjątkowy na mapie łódzkich zabytków, bowiem utrzymany jest w bardzo rzadkim w Łodzi stylu, nawiązującym do manieryzmu. Powstał w 1883 r. w wyniku rozbudowy starego domku.

Inwestorem był Otto Gehlig, nadworny budowniczy baronów Heinzlów, który ożenił się z córką jednego z nich. Inwestor po obu stronach domku dobudował parterowe pawilony z tarasami, zaś na stromym, łamanym dachu pojawiły się prawdziwe cuda: ozdobna waza, ażurowe kominy i facjatka z parą okien, kopułą oraz lukarnami.

Zapowiada się jedna z najważniejszych rewitalizacji w Łodzi, która potrwa do połowy 2016 r. i pochłonie 2,4 mln zł. W odnowionej rezydencji zamiast mieszkań będą lokale użytkowe, a w nich kawiarnia, galeria sztuki, mała gastronomia itp.

Willa Gehliga doczeka się remontu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki