Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

NIK: termin ukończenia Dworca Fabrycznego zagrożony

Marcin Bereszczyński
Termin ukończenia prac został ustalony na 30 września 2015 roku
Termin ukończenia prac został ustalony na 30 września 2015 roku Grzegorz Gałasiński
Najwyższa Izba Kontroli wykazała w swoim wystąpieniu pokontrolnym, dotyczącym Nowego Centrum Łodzi, że istnieje realne ryzyko, że dworzec Łódź Fabryczna nie powstanie w terminie. Jeśli tak się stanie, Łódź nie dostanie 252 mln zł dofinansowania z UE, co spowoduje gigantyczną dziurę w budżecie miasta.

- Wyniki kontroli NIK są porażające - stwierdził radny Łukasz Magin (Łódź 2020), przewodniczący komisji ds. Nowego Centrum Łodzi. - Z raportu wynika, że narastające opóźnienia w realizacji inwestycji dochodzą do 300 dni w stosunku do pierwotnych harmonogramów. Inspektorzy NIK ocenili stan zaawansowania prac na koniec pierwszego kwartału tego roku, gdy upłynęło 78,6 proc. czasu przeznaczonego na inwestycję. Postęp prac w tym czasie wyniósł tylko 36,9 proc.

Radny Witold Rosset (niezrzeszony i niekandydujący w wyborach samorządowych) jest przerażony faktem, że Łódź będzie musiała oddać 252 mln zł unijnego dofinansowania na Fabryczny. Przypomnijmy, że termin ukończenia prac został ustalony na 30 września 2015 roku. Jeśli nie uda się rozliczyć inwestycji do końca 2015 roku, unijne pieniądze przepadną i trzeba będzie zapłacić za budowę dworca z kasy miasta. A to oznacza, że trzeba będzie zrezygnować z innych inwestycji miejskich.

Radny wskazał na dwa kluczowe problemy, dostrzeżone przez NIK.

- Po pierwsze to przewlekłe i nieudolne procedury przejęcia działki od firmy Enkev pod budowę ulicy Nowotargowej. Bez tej drogi dojazdowej do dworca nie będzie można użytkować Fabrycznego - wylicza radny. - Po drugie chodzi o tunel drogowy na Niciarnianej pod torami. To skomplikowany obiekt inżynieryjny, na który jeszcze nie została podpisana umowa, nie mówiąc o projekcie czy uzyskaniu pozwolenia na budowę.

NIK wskazała, że budowa tunelu spowoduje wydłużenie robót, a także podniesie koszt inwestycji o 10 proc. Wyższe koszty związane z tunelem nie spadną jednak na miasto, tylko na kolej. Kolej nawet nie postarała się o zdobycie unijnego dofinansowania. Być może z obawy, że terminu nie uda się dotrzymać. Część kolejową sfinansuje rząd, co może oznaczać, że Łódź nie dostanie więcej pieniędzy na zadania transportowe, bo dostała już pieniądze na Dworzec Fabryczny.

NIK dostrzegła też, że komitet sterujący, składający się m.in. z inwestorów, czyli również władz Łodzi, nie wyeliminował problemów, zagrażających terminowej realizacji projektu. Przypomnijmy, że wykonawca budowy Fabrycznego od wakacji śle pisma do władz Łodzi i kolei, że nie będzie w stanie dotrzymać terminu. Zwraca się też o podjęcie rozmów, dotyczących podniesienia kosztów inwestycji.

O raporcie NIK, dotyczącym Dworca Fabrycznego, mieli w środę rozmawiać radni na komisji ds. Nowego Centrum Łodzi. Rozmawiać chciała tylko opozycja, bo radni PO nie byli tym zainteresowani. Zadecydowali, żeby wykreślić ten punkt z porządku obrad komisji. Dyskusji nie było, a dyrektor wydziału organizacyjno-prawnego Urzędu Miasta Łodzi Marcin Górski wstał, machnął ręką, powiedział pod nosem "szkoda czasu" i opuścił obrady.

Przewodniczący komisji Łukasz Magin był niepocieszony, pomimo że radni PO odstąpili od swojego planu, polegającego na pozbawieniu go funkcji przewodniczącego.

- Nie chcieliśmy rozmawiać o raporcie NIK, bo radny Magin woli uprawiać propagandę PiS, a nie rozwiązywać problemy - przekonywał Mateusz Walasek, przewodniczący klubu Platformy. - Jedyny problem, jaki dotyczy Fabrycznego, to wywłaszczenie firmy Enkev. Czekamy na rozwiązanie tego problemu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki