Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Noc Muzeów 2022 w Łodzi. Kolejki do Muzeum Miasta Łodzi i pałacu Herbsta. Zobaczcie, jak było 14 maja podczas Nocy Muzeów w Łodzi

Matylda Witkowska
Matylda Witkowska
Noc Muzeów w Łodzi w 2022 roku.
Noc Muzeów w Łodzi w 2022 roku. Grrzegorz Gałasiński
Po dwuletniej przerwie powróciła do Łodzi Noc Muzeów. W sobotni wieczór znów ustawiły się kolejki przed głównymi muzeami miasta.

W nocy z soboty na niedzielę odbyła się w Łodzi Noc Muzeów. Po raz pierwszy od dwóch lat impreza zorganizowana została w tradycyjnej formie – dwa lata temu imprezę odwołano z powodu pandemii, rok temu odbyła się w skromniejszej, hybrydowej formie.

Teraz znów można było zwiedzać muzea nocą, od godz. 18 w sobotę do godz. 1 w niedzielę. Chętnych nie brakowało, choć bywalcy zauważyli, że tłumy były mniejsze niż przed pandemią. Tradycyjnie kolejka chętnych stanęła przed Muzeum Miasta Łodzi. Około godz. 20 ciągnęła się ona wzdłuż całego pałacu Izraela Poznańskiego. Obsługa wpuszczała po 60 osób co 20 minut. Jak wyjaśniła dyrektor muzeum Magda Komarzeniec miało to zapewnić odpowiedni komfort zwiedzania. - Mamy nadzieję, że wszyscy chętni zdążą do nas wejść – mówiła.

Uczestnicy Nocy Muzeów mogli obejrzeć wyremontowany pałac Poznańskiego, odnowiony ogród czy zrobić sobie zdjęcie w słynnym fotelu RM 58 projektu Romana Modzelewskiego. Pani Iwona Jedlińska przyszła z siedmioletnią córką Julią. - Trzeba zachęcać młodsze pokolenie do poznawania łódzkiej sztuki – mówiła. Była to ich kolejna już Noc Muzeów. - Próbowaliśmy wejść do Muzeum Miasta Łodzi trzy lata temu, ale się nie udało. Dlatego dziś zaczęłyśmy zwiedzanie właśnie od tego muzeum – mówiła pani Iwona.

Kolejka przez cały wieczór stała też przed pałacem Herbsta. Ale do wielu miejsc można było wejść wprost z ulicy. W MS2 przez pierwsze dwie godziny przewinęło się prawie 500 osób, ale i tak w komfortowych warunkach można było obejrzeć m.in. wystawę pt. Atlas Nowoczesności.

Tłoku nie było też w niewielkim Muzeum Komunikacji Miejskiej MPK Łódź przy ulicy Wierzbowej, choć w sobotnią noc kursowała tu nawet specjalna linia obsługiwana przez historyczne autobusy. Pracujący w muzeum Bartosz Stępień nie był tym zdziwiony. - To małe muzeum, za to wszystkiego można u nas dotknąć – podkreślał.

Nowością było Lapidarium Detalu Architektonicznego mieszczące się przy al. Kościuszki. Lapidarium w Nocy Muzeów brało udział po raz pierwszy. Tu uwagę zwiedzających przyciągała ruchoma makieta centrum Łodzi i klimatycznie oświetlone podwórko.

W tym roku w wielu salach muzealnych można było usłyszeć język ukraiński. Nowi mieszkańcy Łodzi wykorzystali szansę, by za darmo poznać historię miasta. W kolejce do Muzeum Miasta Łodzi stanęły trzy dziewczyny z Ukrainy. Katarina, Alina i Marta przyjechały na wymianę studencką do łódzkiej ASP. Postanowiły skorzystać z Nocy Muzeów - Dowiedziałyśmy się z mejla od rektora, że jest taka możliwość. Od razu postanowiłyśmy przyjść - mówiły.

W sumie w Nocy Muzeów wzięło udział prawie 40 łódzkich instytucji. Oprócz muzeów udział wzięły też m.in.: zbór kościoła ewangelickich chrześcijan, hotel Tobaco i Izba Pamięci Łódzkiej Adwokatury. Wstęp do wszystkich miejsc był bezpłatny lub wynosił symboliczną złotówkę.

Noc Muzeów organizowały też mniejsze miejscowości regionu. Tłumy zwiedzających były w Muzeum Okręgowym w Sieradzu, gdzie trwa wystawa czasowa o sztuce i kulturze Afryki.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki