Nocna randka z siatkarkami drużyny ŁKS Commercecon Łódź

Telewizja zaplanowała transmisje jedną po drugiej z dwóch spotkań. Pierwszy mecz z męskiej ekstraklasy się przedłużył, w związku z czym przesunięto termin rozpoczęcia meczu ŁKS Commercecon z Legionovią. Mecz pierwotnie i tak miał się odbyć bardzo późno, bo o 21, a rozpoczął się o 21.24. Mogło być jeszcze gorzej (czytaj później), na szczęście mecz męskiej ekstraklasy skończył się po czterech setach, strach pomyśleć, gdyby był tie-break.

Na szczęście Łódzkie Wiewióry nie dały zasnąć kibicom na trybunach Sport Areny, choć pewnie byłoby ich więcej, gdyby nie późna pora meczu. Telewizja nie pomaga w zapełnianiu hal kibicami.

Drużyna ŁKS Commercecon potwierdziła, że w tym sezonie jest piekielnie mocna. Po pokonaniu UNI Opole 3:0, podopieczne trenera Alessandro Chiappiniego wygrały gładko z Legionovią 3:0, grający głównie w rezerwowym składzie. Kadrowiczki Zuzanna Górecka i Kamila Witkowska w ogóle nie pokazały się na parkiecie.

- Oczywiście nie jest łatwo, kiedy występuje opóźnienie, trudno wtedy utrzymać koncentrację. Do tego oczekiwałyśmy trudnego meczu i takim się on finalnie okazał. Jestem natomiast dumna z zespołu. Cisnęłyśmy do końca i wyszło super - podkreśliła łódzka atakująca z Włoch.

Roberta Ratzke, brazylijska rozgrywająca ŁKS Commercecon, dodała: - To niesamowite grać u siebie. Kibiców zawsze jest wielu, cały czas są głośni, śpiewają i to nas pcha do przodu. Są jak siódmy zawodnik.

Druga łódzka drużyna w TauronLidze, Grot Budowlani po porażce z Radomką 0:3, gra w sobotę z BKS Bielsko-Biała.

We wtorek 8 listopada o godz. 17.30 siatkarki Grot Budowlanych zagrają w Łodzi z UNI Opole w 1/8 finału Pucharu Polski. Dzień później, również w łódzkiej Sport Arenie, o godz. 18 na tym samym szczeblu rozgrywek siatkarki ŁKS Commercecon zagrają z Azotami Tarnów.