Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Norwid pisał w PRL-u. Czyli błędy absolwentów szkół z 2018 r. wspominane przez egzaminatorów podczas Łódzkiego Salonu Maturzystów

Maciej Kałach
Maciej Kałach
Łódzki Salon Maturzystów odwiedzili w tym tygodniu uczniowie ostatnich klas liceów i techników z całego województwa
Łódzki Salon Maturzystów odwiedzili w tym tygodniu uczniowie ostatnich klas liceów i techników z całego województwa Maciej Kałach
Politechnika Łódzka w miniony wtorek i środę (25-26 września) była gospodarzem Salonu Maturzystów - corocznego wydarzenia dla uczniów, którzy wkrótce przystąpią do egzaminu dojrzałości. Współtwórcy systemy maturalnego radzili młodym mieszkańcom województwa, jak unikać błędów, popełnionych przez tegorocznych absolwentów ogólniaków i techników. A część z nich szokuje...

Matura 2018. W arkuszu z 4 maja, dla zdających język polski na poziomie rozszerzonym, pojawia się polecenie zinterpretowania dwóch wierszy, w tym jednego autorstwa Cypriana Kamila Norwida (pt. „Nerwy”). Pod tekstem utworu twórcy arkusza drobnym drukiem zamieścili bibliograficzną informację, że zapis wiersza pochodzi ze zbioru wydanego w Warszawie w 1959 roku.
- Część maturzystów uznała na podstawie tej informacji, że Norwid tworzył w czasach PRL-u, a wiersz dotyczy sytuacji opozycjonistów
- mówiła Anna Finkstein, ekspertka Okręgowej Komisji Egzaminacyjnej w Łodzi. Przykład z Norwidem podała mówiąc o tzw. błędach kardynalnych, czyli skutkujących otrzymaniem zera punktów za maturalne wypracowanie.

Podczas spotkania pt. „Matura z języka polskiego w 2019 roku” Anna Finkstein narzekała również, że część tegorocznych absolwentów „Lalkę” Bolesława Prusa „poznała chyba tylko z okładki”. Lektura pojawiła się w temacie wypracowania w arkuszu z podstawowej (czyli obowiązkowej) części egzaminu z języka polskiego w 2018 r. („ Tęsknota – siła niszcząca czy budująca ludzkie życie? Rozważ problem i uzasadnij swoje zdanie, odwołując się do fragmentu Lalki, całej powieści Bolesława Prusa oraz wybranego tekstu kultury”).

- To, co wypisywali maturzyści, wołało o pomstę do nieba - wspominała ekspertka OKE w Łodzi. - Dowiadywaliśmy się, że w „Lalce” Izabela Łęcka popełniła samobójstwo!

Dwa spotkania z Anną Finkstein to tylko fragment programu Łódzkiego Salonu Maturzystów, który w miniony wtorek i środę odbył się na Politechnice Łódzkiej. W rejonie uczelni parkowały autokary z licealistami i uczniami techników z całego województwa, a rad udzielali im eksperci OKE także w zakresie matury z matematyki, języków obcych, biologii czy historii.

Ponadto w ramach salonu najważniejsze z łódzkich szkół wyższych zachęcały maturzystów 2019 do oferty swoich studiów.

Opowiastki pracowników OKE na temat kolejnych roczników maturzystów to niezmienny element folkloru łódzkiego salonu. W 2016 r. jedną z nich (na Uniwersytecie Medycznym - wydarzenie co roku zmienia gospodarza) przytoczyła uczniom sama dyrektor egzaminatorów z Łodzi, Danuta Zakrzewska.

- Oceniający egzamin z obowiązkowej części języka polskiego natknął się na arkusz, którego całą stronę formatu A4 wypełniał wiersz. Jego autor przekonywał w utworze, jak bardzo nie cierpi przedmiotu „język polski”. Wiersz był całkiem niezły, jednak, niestety, zupełnie niezgodny z tematem - wspomniała dyrektor OKE w Łodzi. Niestety, autor wiersza otrzymał za dzieło zero punktów i nie zdał matury.

W łódzkiej komisji egzaminacyjnej znaleziono także przypadek wypracowania, którego autor w długich zdaniach dowodził, dlaczego nie może ścierpieć matematyki – oczywiście, na arkuszu z testem z „królowej nauk”.
Mniej wyrafinowani maturzyści umieszczają na swoich arkuszach rysunki oraz obraźliwe komentarze.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki